kiedyś u mnie na podwórku na drucie między słupem, a domem usiadło kilka wron. Nie wiem czy to przy podrywaniu się czy po prostu od ciężaru, drut się zerwał i iskrząc spadł na podwórko. Jak spadł byliśmy w domu - pół godziny wcześniej bawiłem się w tamtym miejscu z dzieckiem.
Komentarze (85)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Poza tym pa to: