Ile mamy dotąd zgonów? 2500? A rocznie 5000-5500 osób popełnia samobójstwo. Umierają po cichu i gawiedź się nie ekscytuje, nie są medialni, dlatego nie mogą liczyć na pomoc.
@Vetinari: Psychologiczną, psychiatryczną... nakłady na te dziedziny są bardzo skromne i takie pozostają, bo ani media ani opinia publiczna się nimi nie interesuje, więc i NFZ wraz z rządzącymi ma ich gdzieś.
@KazPL samobójstwa to też ogromny problem. Samobójców mamy więcej niż ofiar wypadków drogowych, ale o tym się mało mówi... Paradoksalnie dlatego też ogarnięcie pandemii jak najszybciej jest istotne - szybciej gospodarka wróci do normy, szybciej odblokują się szpitale i będzie można zająć się innymi rzeczami. Strach przed chorobą albo efekty tej choroby jak np. zwłoknienia płuc, uszkodzenia serca, zwiększa tylko odsetek osób z depresjami i zaburzeniami lękowymi, co niestety promuje do samobójstw
Reszta na cukrzyce i nadcisnienie, ktore spowodowaly zniszczenie pluc.
@giku: Tak, nagle przez wirusa wskazane dolegliwości zaczęły niszczyć płuca, chociaż przez stulecia nic takiego nie powodowały. Obie za to powodują poważne problemy z krążeniem (transportem tlenu) i jak zgaduję to jest przyczyna zgonu. Żeby było śmieszniej nie jest to zgon wywołany wirusem, tylko niewydolnością krązeniowo-oddechową, czyli najczęściej wpisywanąprzyczyną zgonu. Nagle lekarze nauczyli się że zatrzymanie oddechu/krążenia nie wystarcza jako przyczyna
6mln osób 60+ zrezygnowało z leczenia bo nie można się dostać do lekarza, no ale bijemy rekordy bo zmarły 2 osoby na covid i 50-parę na "choroby współistniejące"
Rozkład wieku dla tych chorób współistniejących: (wiek: zgonów) 45-49: 1 50-54: 0 55-59: 3 60-64: 6 65-69: 4 70-74: 15 75-79: 12 80-84: 4 85-89: 7 90-94: 4
81,8 roku - średnia długość życia kobiet w Polsce 74,1 roku - średnia długość życia mężczyzn
@Kargaroth 10 osób mogło jeszcze pracować, czyli około 17 procent. Pomijam że te osoby to czyjaś babcia, mama, dziadek, tata - ja bym swojej rodziny nie chciał od razu poświęcać, aby inni mogli w końcu przestac nosić maseczki. A teraz jeśli na głupa byśmy przyjęli, że z tych 2500 osób co zmarły, 17 procent byloby w wieku produkcyjnym, to jest 425 osób mniej płacacych podatki. Także nawet z punktu widzenia ekonomicznego to
@Kargaroth: Ej, ale nie porównuj ze średnią długością życia tylko z przewidywanym dalszym trwaniem życia dla danej grupy wiekowej, wnioski będę troszeczkę inne :)
@twar: Na pewno jest to historia dla 58 rodzin. Oby któregoś dnia nie stała się też historią twojej rodziny. Jeśli jednak do tego dojdzie, to mam nadzieję, że zachowasz godność i powtórzysz bliskim to, co tutaj napisałeś.
Dwie sprawy: Po pierwsze: ilość OGŁASZANYCH zgonów z powodu covid będzie się zwiększać bo szpitale dostają więcej pieniędzy na kowidoców niż niekowidowców. Więc jak oszalałe testują wszystkich w nadziei że nieszczęśnik z rakiem odbytu lub poparzeniami 3. stopnia jest też zakażony (o co nietrudno). Umrze na raka ale "nie można wykluczyć, że gdyby nie covid to żyłby dłużej" więc wpisuje się: covid. (Grypa działa tak samo, potrafi przyspieszyć zgon ale nikt nie
@bijaukoff: 1) jeśli szpitale nie będą testować wszystkich podejrzanych, którzy są hospitalizowani to po kolei kolejne szpitale będą padały. Oddzielanie zdrowych od chorych jest kluczowe w trakcie epidemii. 2) Przypadki o których mówisz -> terminalny nowotwór/ wypadek + przypadkowo stwierdzony covid to przypadki marginalne. Były nawet przypadki ze mimo zakażenia covid nie był on wpisywany jako jakakolwiek przyczyna zgonu ( na karcie zgonu jest przyczyna bezpośrednia, wyjściowa i wtórna) 3) zdecydowana
czyli w ciągu 7 dni umarłoby tyle, ile codziennie umiera na raka. Ojcu prześwietlenia diagnostyczne przekładają od kwietnia. Już wie, że w tym roku nie ma szans. No chyba, że prywatnie.
Komentarze (53)
najlepsze
A rocznie 5000-5500 osób popełnia samobójstwo. Umierają po cichu i gawiedź się nie ekscytuje, nie są medialni, dlatego nie mogą liczyć na pomoc.
@giku: Wyjątkowo ciężkie, zabijające w ciągu 14 dni schorzenia.
@giku: Tak, nagle przez wirusa wskazane dolegliwości zaczęły niszczyć płuca, chociaż przez stulecia nic takiego nie powodowały. Obie za to powodują poważne problemy z krążeniem (transportem tlenu) i jak zgaduję to jest przyczyna zgonu. Żeby było śmieszniej nie jest to zgon wywołany wirusem, tylko niewydolnością krązeniowo-oddechową, czyli najczęściej wpisywaną przyczyną zgonu. Nagle lekarze nauczyli się że zatrzymanie oddechu/krążenia nie wystarcza jako przyczyna
Rozkład wieku dla tych chorób współistniejących:
(wiek: zgonów)
45-49: 1
50-54: 0
55-59: 3
60-64: 6
65-69: 4
70-74: 15
75-79: 12
80-84: 4
85-89: 7
90-94: 4
81,8 roku - średnia długość życia kobiet w Polsce
74,1 roku - średnia długość życia mężczyzn
Polska nie osiągnęła ŻADNEGO liczącego się spadku nowych przypadków od marca. Tylko rośnie i rośnie.
Po pierwsze: ilość OGŁASZANYCH zgonów z powodu covid będzie się zwiększać bo szpitale dostają więcej pieniędzy na kowidoców niż niekowidowców. Więc jak oszalałe testują wszystkich w nadziei że nieszczęśnik z rakiem odbytu lub poparzeniami 3. stopnia jest też zakażony (o co nietrudno). Umrze na raka ale "nie można wykluczyć, że gdyby nie covid to żyłby dłużej" więc wpisuje się: covid. (Grypa działa tak samo, potrafi przyspieszyć zgon ale nikt nie
1) jeśli szpitale nie będą testować wszystkich podejrzanych, którzy są hospitalizowani to po kolei kolejne szpitale będą padały. Oddzielanie zdrowych od chorych jest kluczowe w trakcie epidemii.
2) Przypadki o których mówisz -> terminalny nowotwór/ wypadek + przypadkowo stwierdzony covid to przypadki marginalne. Były nawet przypadki ze mimo zakażenia covid nie był on wpisywany jako jakakolwiek przyczyna zgonu ( na karcie zgonu jest przyczyna bezpośrednia, wyjściowa i wtórna)
3) zdecydowana