Jedenaścioro dzieci z Wierzbicy zostanie przy matce
W obronie matki i dzieci stanął wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik, który w marcu na spotkaniu z mediami podkreślał, że bieda nie może być jedyną przesłanką tak drastycznych decyzji.
regiony z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 66
- Odpowiedz
Komentarze (66)
najlepsze
Rozumiem, że stary pije żeby zapomnieć, że jest biedny. Jak będzie mieć nowy dom, to przestanie na bank.
Jestem przeciwna odbieraniu dzieci z powodu biedy, ale tutaj chyba jest więcej okoliczności. Moja przyjaciółka wychowała się częściowo w domu dziecka, bo rodzice pili. Trafiła tam w wieku 13 lat, teraz ma prawie
@to_po_prostu_ja: O biedzie mówił interwienujący wiceminister. Sąd mówił o zagrożonym dobru dziecka nie tylko ze względu na warunki życiowe, ale na postawę i zachowanie ojca.
Wszyscy należeliśmy do hord i łupiliśmy okolicę. Konin, Szczecin i Oslo stały w płomieniach. Bawiliśmy się też na budowach. Czasem kogoś przywaliła zbrojona płyta, a czasem nie. Gdy w stopę wbił się gwóźdź, matka odcinała stopę i mówiła z uśmiechem, "masz, kurna, drugą, nie"? Nie drżała ze strachu, że się pozabijamy. Wiedziała, że wszyscy zginiemy. Nikt nie narzekał.
Z chorobami sezonowymi walczyła babcia. Do walki z gruźlicą, szkorbutem, nowotworem i polio służył mocz i mech. Lekarz u nasbywał. Chyba że u babci – po mocz i mech. Do lasu szliśmy, gdy mieliśmy na to ochotę. Jedliśmy jagody, na które wcześniej nasikały lisy i sarny. Jedliśmy muchomory sromotnikowe, na które defekowały chore na wściekliznę żubry i kuny. Nie mieliśmy hamburgerów – jedliśmy wilki. Nie mieliśmy czipsów – jedliśmy mrówki. Nie było wtedy coca-coli, była ślina niedźwiedzi. Była miesiączka żab. Nikt nie narzekał.
Gdy
xD czyli przez 30 lat się po prostu ruchali, a teraz im nowy dom za friko dadzą... zajebiście
i zgadnijcie jak ten dom będzie wyglądał po 2 latach skoro żadne z nich nie pracuje
Do roboty, #!$%@?, a nie 'państwo pomusz'. Te #!$%@? wrażliwe na sprawy społeczne media też zawsze dorzucają swoje trzy grosze do takich przypadków, a żadne opiniotwórcze medium nie piętnuje hodowania takiego elektoratu.
Trzydzieści lat na socjalu, nikt nie pracuje. I wszyscy z prawem wyborczym.
11 dzieci i bieda może i wręcz powinna być przesłanką do tak drastycznych decyzji. Mamy patologię która się rozmnaża, nigdy nie widzieli pracy. Dzieci będą robiły tak samo.
A my na przyszłość nie potrzebujemy bandy bezrobotnej patologi na którą wszyscy będą płacić, a młodych ambitnych ludzi którzy będą płacić podatki.
A to że ojciec pije i bije. To co, znaczy że kocha? Parszywe