Najgorsze że to ludzie sami napędzają to i dają się dymać, bo co mnie obchodzi że nie ma mnie kto zastąpić w sumie? Nie moja firma, więc niech się martwi właściciel. Pracownik może co najwyżej zapytać komu przekazać obowiązki na czas nieobecności.
@fizzly: Nie twoja firma nie twoje zmartwienie, twój problem będzie tylko jak nie będziesz miał gdzie pracować. Teraz aktualnie możesz mieć to w dupie bo jest rynek pracownika ale... nie zawsze tak jest ( ͡°͜ʖ͡°)
Mogę znaleźć na swoje zastępstwo, ale szefostwo, musiało by się liczyć ze sporymi kosztami - jak nic dodatek za dodatkową funkcję, a samo znalezienie przeszkalanej osoby, nie było by podyktowane ceną, czyli w razie gdyby coś mi się stało, szefu będzie miał raczej drogiego pracownika - przynajmniej przez jakiś czas. Wszyscy mnie znają i nikt czegoś takiego nie proponuje :)
Komentarze (6)
najlepsze