Syn premiera w Chinach. Zapłaciło... PKP!!!
Syn premiera, Michał Tusk, na początku grudnia wziął udział w światowym kongresie na temat kolei dużych prędkości, który odbył się w Chinach. Za przelot syna szefa rządu zapłaciły Polskie Koleje Państwowe.
tino71 z- #
- #
- #
- #
- #
- 110
Komentarze (110)
najlepsze
Tusk był jednym z kolejnych dziennikarzy którzy wyjechali do Chin.
Wcześniej było tam kilka takich samych delegacji z dziennikarzami i nikt o tym nie mówił.
Możecie jechać z ojcem (chociaz tego też nie popieram, bo dyskusja mogłaby być spokojniejsza), ale od syna się odczepcie, bo to nie jego wina, że jego ojciec jest premierem. A w zawodzie dziennikarza raczej mu to nie pomaga.
a co do tego, że "w zawodzie dziennikarza raczej mu to nie pomaga" - zawsze może sobie załatwić wyłączność na wywiady z premierem ;o
@orwo: No i jaki jest sens, by PKP jeździło na konferencje o pociągach jeżdżących 300 i więcej km/h, skoro ich pociągi często jeżdzą 50km/h... No i po co PKP opłaca przelot dla dziennikarzy do Chin? Jeśli już jedzie to chyba po to by wymienić się doświadczeniami, po co PKP tam polscy dziennikarze?
Nie mnie oceniać jednak jego kręgosłup moralny, obiektywną wartość jako pracownika i ewentualne fory, które może dostaje.
Jeśli.
Jakimś ratunkiem dla takich osób jest pójście w całkiem inną działkę, jak sport czy kultura, ale tu warunkiem jest talent (przykład Gudzowaty i fotografika). Najczęściej jednak zostaje przepychanie i problem ze spojrzeniem w lustro dla wrażliwych lub pełnia szczęścia
i kto opłacił Twój bilet?