Ale to musiało być przerażające przeżycie dla tych którym udało się przeżyć :I Według mnie, motyw uciekania do wody i gotowania się żywcem był najbardziej przerażający - pewnie sam by na taki pomysł wpadł w takiej sytuacji. Ogólnie ciekawy artykuł- wykop.
@BlackSmith_44: Ciężko mi uwierzyć w to gotowanie się wody. Przecież woda ma bardzo duże ciepło właściwe, w morzu jest tej wody masę, są fale. Żeby woda się tam gotowała to temperatura musiałaby być tak wysoka, że ludzie by zginęli natychmiast, nie mając czasu na dobiegnięcie gdziekolwiek.
@Qwadrat: od gorącego powietrza reakcyjnie zatyka krtań i się dusisz. Musiałbyś odpłynąć bardzo daleko poza zasięg gorącego powietrza.
Jakieś dwa lata temu była relacja ludzi będących w Grecji podczas ogromnego pożaru, przed ogniem chronili się w morzu, opowiadali, że nie było czym oddychać - zatykało ich (reakcja na górące powietrze) i się dusili.
A tą tragedię pamiętam, do tej pory będąc na kempingach, widząc przyjeżdżającą obok cysternę mam przed oczami tamto
W styczniu 1979 roku sześć osób stanęło przed sądem prowincjonalnym w Tarragonie. Poszkodowani, którzy w 1978 roku otrzymali około 106 mln euro (uwzględniając inflację), wycofali swoje indywidualne pozwy. Dwie osoby z fabryki Enpetrol, gdzie ciężarówka została zatankowana, zostały skazane na rok więzienia za zaniedbanie. Cztery osoby z Cisternas Reunidas, który był właścicielem Enpetrol, zostały uniewinnione. Wyżsi urzędnicy z Enpetrol, którzy byli powoływani jako świadkowie, nie zostali
@xaliemorph: jak zaczynałem pracę w branży BHP pewien doświadczony specjalista powiedział mi "pamiętaj, twojego prezesa zawsze będzie stać na lepszego adwokata od ciebie" :-)
Najmocniej oberwało się kozłom ofiarnym a ci którzy zarządzali procederem i nakazywali łamać przepisy, rączki czyste.
@xaliemorph: Zauważ, że niekoniecznie byli jacyś faktyczni winni. Prawdziwe przyczyny nie są znane i nawet gdyby przestrzegano ówczesnych przepisów, mogło do tego dojść.
Dodajmy, że w zasadzie nie był to wybuch samej cysterny. Gaz z uszkodzonego zbiornika wypłynął na okolicę. Nastąpiło zapalenie mieszanki z powietrzem rozchodzące się od punktu zapalenia. Fala ognia przechodziła przez dane miejsce krótko ale z wysoką temperaturą. Dopiero na koniec wybuchła cysterna.
@KubaGrom: To był wybuch mechaniczny (nie chemiczny) pod wpływem podwyższonego ciśnienia, braku zaworów bezpieczeństwa i osłabienia konstrukcji cysterny na skutek korozji.
Niewiele brakowało, aby w 2008 roku doszło do podobnego zdarzenia w Chrzanowie (woj. małopolskie). Kierowca cysterny ciekłym z gazem, w środku miasta skręcił pod wiadukt kolejowy (mimo ograniczenia dla ciężarówek i ograniczenia wysokości) uszkadzając górną część cysterny. Doszło do rozszczelnienia i wypływu gazu. Chyba dobrze, że natychmiast doszło do zapalenia się gazu, a nie nagromadzenia się i wytworzenia chmury gazu, bo mogło dojść do podobnej tragedii jak w Hiszpanii na kempingu. Oczywiście
Komentarze (101)
najlepsze
https://elpais.com/elpais/2018/07/16/album/1531738411_917040.html
Komentarz usunięty przez moderatora
Według mnie, motyw uciekania do wody i gotowania się żywcem był najbardziej przerażający - pewnie sam by na taki pomysł wpadł w takiej sytuacji.
Ogólnie ciekawy artykuł- wykop.
Jakieś dwa lata temu była relacja ludzi będących w Grecji podczas ogromnego pożaru, przed ogniem chronili się w morzu, opowiadali, że nie było czym oddychać - zatykało ich (reakcja na górące powietrze) i się dusili.
A tą tragedię pamiętam, do tej pory będąc na kempingach, widząc przyjeżdżającą obok cysternę mam przed oczami tamto
#czarnychumor #blmhumor #tozeginaludzienieznaczyzemuszecalezycieplakac
@xaliemorph: Zauważ, że niekoniecznie byli jacyś faktyczni winni. Prawdziwe przyczyny nie są znane i nawet gdyby przestrzegano ówczesnych przepisów, mogło do tego dojść.
Zapłon gazu nastąpił rzeczywiście później.