Osobiście twierdze że policjant przyczynił się do zabójstwa Floyda jedynie co mnie przeraża to społeczne przyzwolenie lewej strony na dewastacje miast, rozumiem prostesty w normalny sposób ale nie ich destrukcję, również prywatne firmy się w to angażują i popierają, 10 lat temu gdybym coś takiego usłyszał to bym się puknął w głowe i twierdził że tylko debile by mogły na to przyzwolić, dzisiaj sytuacja mnie przeraża to że są organizacje i firmy
Gdybym miał w ciul kasy kupiłbym sobie taki sklep porobił metalowe zapadnie w miejscu okien i puszczał gaz. Codziennie bym wstawiał nowe szyby i układał towar na przynętę.
Nie mam social mediów, czy ktoś może w moim imieniu zadać kilka pytań tym wszystkim znanym markom?
1) Czy mając nagrania ze sklepowego monitoringu zamierzają ścigać sprawców kradzieży? 2) Jeśli nie, to czy biali mogą sobie wejść do sklepów w Europie i zabrać wszystko co im się spodoba bez płacenia? 3) Jeśli odpowiedź na poprzednie pytanie będzie brzmiała nie, to proszę spytać dlaczego są rasistami i traktują białych gorzej, niż czarnych.
@DAISY128: Zasadniczo narracja jest taka, że większości z uczestników zamieszek, w tym złodziei - upiecze się całkowicie. Za duży byłby rwetes jakby powsadzali tysiące czarnych za takie rzeczy.
W Sami Swoi 3 Kochaj albo rzuć pod konie jest taki moment, gdy jadą autem i ta murzynka Szildej pyta się Kargula czy u was kapitalizm jest. A potem musimy ich zniszczyć tych kapitalistów i by każdy najlepiej coś zabrał ze sklepu nie płacąc. Kargul mówi, toć to kradzież. A na to głupiutka wnuczka Ania się wcina - ale jak się ich okrada to się ich osłabia. Tak więc po ponad 40
Komentarze (141)
najlepsze
chyba do śmierci
black Friday is everyday now.
1) Czy mając nagrania ze sklepowego monitoringu zamierzają ścigać sprawców kradzieży?
2) Jeśli nie, to czy biali mogą sobie wejść do sklepów w Europie i zabrać wszystko co im się spodoba bez płacenia?
3) Jeśli odpowiedź na poprzednie pytanie będzie brzmiała nie, to proszę spytać dlaczego są rasistami i traktują białych gorzej, niż czarnych.
Z