"No to nie zagłosuje" – Sasin o zamieszkałych poza adresem zameldowania
Pisowski aparatczyk najpierw mówi, że można się dopisać do spisu wyborców (choć dobrze wie, że dane bierze nie z nich a rejestru PESEL), a potem, że przecież jest obowiązek meldunkowy. W końcu mówi z rozbrajającą szczerością, że jak ktoś nie odbierze pakietu "no to nie zagłosuje".
tomasztomasz1234 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 265
Komentarze (265)
najlepsze
- narzekaj, że państwo nie dostarczyło ci pakietu wyborczego
- brak profitu
¯\_(ツ)_/¯
Nie rozumiem tego narzekania. Tylko tyle mireczki potrafią?
Wystarczy tak jak zwykle zgłosić fakt zmiany adresu zameldowania i po problemie.
Patriotom, którym wybory nie są obojętne, oraz zależy im na zmianie lub ponownym wyborze obecnego prezydenta, zdążyli już ten fakt zgłosić, bo dla nich to nic nowego. Lub przyjadą na jeden dzień do miejsca zameldowania, żeby wziąć udział w wyborach. Zresztą
Skoro się nic nie zmieniło to czemu uważasz, że do wyborów potrzebne są dane zameldowania skoro wcześniej używane były dane z rejestru wyborców?
@Pawci0o: a po co głosować w czymś w czym wynik jest już znany? tylko zezwolimy na takie traktowanie ludzi jak śmieci, bo tym jesteś dla takiego kaczynskeigo, zwykłym śmieciem.
myślisz,że dlaczego Kaczyński tak chce takiej formy wyborów? bo tylko tak da się je sfałszować,
można zrobić normalne wybory, wystarczyło by komisje wyborcze zrobić na świeżym powietrzu, pod dachem zrobić tylko
Ps. Głosuję na Bosaka