@StasikJr: dobrze czytasz: umieralność na razie nie jest większa, niż podczas grypy 2017/2018. W niektórych rejonach wyższa, w innych niższa, ale ogólnie fakty nie pasują do aktualnej narracji medialnej.
@StasikJr: obecny pik śmiertelności zaczyna się w momencie kiedy trend zaczyna opadać (porównaj poprzednie lata, gdzie pik pokrywał się z maksimum trendu). ponadto większość ludzi w Europie siedzi w zamknięciu w domach co w większości wypadków wystarczyło żeby pozrywać łańcuch zakażeń. Zagadką jest Szwecja - nie podejmując żadnych kroków nie doszło do sytuacji z Włoch, Hiszpanii, Francji czy Beneluksu.
Po raz kolejny wrzucacie wykres którego nawet nie umiecie czytać ale czego spodziewać się po wykopkach. Już nie wspomnę o tym że mamy zamknięte granice i lockdown praktycznie na całym świecie ale dla was to taka sama sytuacja jak podczas grypy 2017/2018 xD
Dane uśrednione dla całej Europy w tej chwili są bez sensu, bo w jednych krajach epidemia już się zmniejsza, w innych jest maksimum, a w innych ledwo się zaczyna.
Niestety EUROMOMO dla poszczególnych krajów publikuje jedynie tzw. Z-score - który jest oceną odstępstwa od przewidywanej normy. A ta norma na wiosnę jest już niższa niż zimą, co skutkuje większym Z-score na wykresie. Jest to OK
Jedyne prawdziwe źródło tego czy dobrze zrobiliśmy to będzie, o ile nie wprowadzi ograniczeń, Szwecja. Nie zrobili kompletnie nic, więc jest szansa, że pokażą reszcie europy "co by było gdyby" :)
Komentarze (14)
najlepsze
Dane uśrednione dla całej Europy w tej chwili są bez sensu, bo w jednych krajach epidemia już się zmniejsza, w innych jest maksimum, a w innych ledwo się zaczyna.
Niestety EUROMOMO dla poszczególnych krajów publikuje jedynie tzw. Z-score - który jest oceną odstępstwa od przewidywanej normy. A ta norma na wiosnę jest już niższa niż zimą, co skutkuje większym Z-score na wykresie. Jest to OK