Szykuje się wojna gospodarcza. "Zostaniemy z tyłu. Potrzebne większe wsparcie"

Szef NBP prof. Adam Glapiński ostrzega, że już po epidemii czeka nas wojna gospodarcza. Twórca marki Kazar: "Głośno wypowiadamy potrzebę wsparcia dla polskich firm. (...) Niemieckie czy francuskie firmy dostaną dużo większe wsparcie niż polskie. Wstaną dużo szybciej, a my zostaniemy z tyłu (...)"

[piwomir-winoslaw]

Bo rządowi francuskiemu i niemieckiemu zależy na francuskich i niemieckich firmach. Rządowi polskiemu zależy natomiast na reelekcji DługoPiSa.

[patriota-gospodarczy]

Bo rządowi francuskiemu i niemieckiemu zależy na francuskich i niemieckich firmach.

@piwomir-winoslaw: Antypolskiemu rządowi również na nich zależy. Mają w dupie polską gospodarkę. Ciemny lud i tak ich wybierze ponownie.

[m.....t]

@Jariii: obstawiam że gdyby wysokość podatków i ilość obostrzeń była wolnorynkowa czyli niska to Polskie firmy poradziły by sobie lepiej niż z jakimś programem CH.W.D.Przedsiębiorcy+

[szpoq]

No to szybko zauważyli. Bo to tak od 30 lat mamy

[szpoq]

@Fugi88888 nie. Największym zagrożeniem jest głupota. I tak od ok 20000 lat

[friko9]

@Fugi88888: Największym zagrożeniem jest niedowład umysłowy "naszych elit".

[kubus_parchatek]

@e_m_p: Ale, póki co:
1. Wybory.
2. Aborcja.

[Aster1981]

Coz panstwa strefy EURO wprowadzaja pakiet pomocy dla gospodarki wartosci ok 4 blionow EURO.
Panstwa z poza eurostrefy wprowadzaja sobie swoje narodowe programy, oparte o swoje silne i niezalezne waluty.

Zgadnijcie ktore panstwa zostana w dupie i sie w niej urzadza na wiele lat? ;)

[kubus_parchatek]

@Aster1981: To czym prędzej naszą gospodarkę trzeba zawierzyć

[abgaha]

@Aster1981: wydaje mi sie ze napewno nie firmy meblowe/okienne/transportowe bedace w krajach ktore nie maja euro. NIe moglyby odniesc sukcesu. Tak to jest szyderstwo pokazujace przyklady gospodarki ktore odniosly ogromny sukces produkujac w dupie - takie tlumaczenie bo nie jestem pewien czy zrozumiez aluzje.

[piciuuuu]

Jedyna sensowna krytyka może zasadzać się na tym, że polskie państwo nie pomaga na miarę swoich możliwości.
Niemieckie i francuskie firmy są o wiele większe, o wiele bogatsze, generują o wiele więcej podatków więc mają silniejsze państwo, ale także o wiele większe potrzeby (większe koszty).

Wiem, że dostanę dużo minusów, ale takie porównywanie się do najbogatszych i największych gospodarek świata (Niemcy nr 4, Francja nr 6, Polska nr 22) nie ma sensu.

[r.....a]

Jedyna sensowna krytyka może zasadzać się na tym, że polskie państwo nie pomaga na miarę swoich możliwości.

@piciuuuu: ale nie ma możliwości. W ciągu ostatnich lat Niemcy miały nadwyżkę budżetową. Czy nam ktoś bronil oszczędzać pieniądze na czasy kryzysu?

Polska ma mniejsze firmy, a to też oznacza, że potrzeba mniejszego finansowania aby je ratować. Problem w tym że proporcjonalnie mamy o wiele mniejsze rezerwy, które w ostatnich latach były grabione

[r.....a]

Żaden z poważnych ekonomistów nie krytykuje programów socjalnych

@piciuuuu: taa, kompletnie żaden.

Jest tak z jednej przyczyny: napędzały popyt wewnętrzny i te pieniądze generowały obrót, generowały kolejne pieniądze

@piciuuuu: keynesizm wiecznie żywy. Skoro z tego tyle jest plusów to dlaczego by nie rozdawać jeszcze więcej pieniędzy? Aż szkoda słów na komentowanie tych dzikich poglądów.

[misiozaur]

Szef NBP prof. Adam Glapiński ostrzega, że już po epidemii czeka nas wojna gospodarcza

Czeka was, nie nas. Po to jesteście u koryta, żeby zajmować się takimi sprawami. Za to wam płacimy. Wam i waszym gumowym lalom.

[E-Seven]

@misiozaur: Może ich, ale Ty zapłacisz xD

[misiozaur]

@E-Seven: Przecież i tak płacę / leję do koryta

[garbal70]

Nie wiem jak jest w innych branżach ale w kwestii obuwia i koszul się wypowiem.
Dawno temu kupowałem buty Kazar albo Gino Rossi. Były w miarę ok.
Od 5-10 lat coś przekombinowali. Ceny 500-700 pln za parę. Przegięcie. Za tyle to ja kupuję markowe obuwie z zagranicy.
I parę lat temu Gino Rossi ... upadł. Koronawirus nie miał tu nic do gadania.
To samo Wólczanka/Vistula. Koszule po 400 pln. Przegięcie. Za tyle

[Komornickus]

@garbal70: jakieś pół roku temu po raz pierwszy kupiłem taką koszule "premium" z vistuli. Uszyta z jakiejs bawełny egipskiej (cokolwiek to znaczy) i powiec Ci, że jakość wyrąbana w kosmos. Kupiłem za jakieś śmieszne pieniądze - okolice 100zł, na wyprzedaży. Jakbym chodził w koszulach codziennie, to tak, wydalbym na nią 300-400zł.

[marta_am]

@garbal70: Regularnie kupuję koszule firmy Wólczanka czy Lambert, mają mnóstwo promocji, koszule z nowych kolekcj mozna kupic zazwyczaj na starcie z kodem 50% taniej, tak więc jedynie jakaś nieogarnięta osoba kupuje za 300 czy 400 zł. Owszem, w podobnej cenie kupisz koszule zagranicznych firm takich jak Ralph Lauren, ale tutaj masz jedynie chiński szmelc pod znaną marką.

[sanao]

Przecież o to im chodzi, żeby w pl była bieda żeby mogli przekupywać 500+, a nie żeby ludzie sami się bogacili, bo wtedy te komuchy będą zbędne

[andrzejujakmasznaimie]

Uprościć przepisy i się nie w--------ć, tyle wystarczy.