e tam, google indeksuje i tak, więc jeśli tylko będą używać tego samego IP to po jakimś czasie po wpisaniu wikileaks i tak będą na pierwszym miejscu w google z adresem IP.
Co wy w tym widzicie... cud? Objawienie? Dyplomacja jest jak gra w karty. Co byście zrobili gdyby wszyscy poznali wasze poprzednie ruchy, blefy. Do tej pory nie znaleziono tam nic sensownego, poza materiałami które mogą ewentualnie popsuć relacje. Jaka z tego korzyść? Liczycie na szczerość i wszechobecną miłość w światowej polityce? Chyba, że liczycie na spiski które zapewne byłyby ujawnione już dawno, zanim gościa zamkną lub zdejmą.
Komentarze (99)
najlepsze
znajdźmy kozła ofiarnego, oszukajmy opinię publiczną która da nam zielone światło do kontroli internetu ?
jak to pani clinton powiedziała "mogą zginąć nie winni ludzie z powodu tego przecieku" ;]
http://www.guardian.co.uk/world/blog/2010/dec/03/wikileaks-julian-assange-online
Co do doszukiwania się nowych