No więc mamy dzienny rekord nowych zachorowań... w Polsce: +475:
https://www.medonet.pl/koronaw...
Natomiast w Europie patrzymy na https://www.worldometers.info/... i widzimy, że w poprzedzających Polskę w tabeli państwach europejskich*) poza Danią i Belgią**) - tj. Hiszpania, Włochy, Niemcy, Szwajcaria, Holandia, Austria, Portugalia, Szwecja, Norwegia, Czechy***) - liczba dziennych nowych zachorowań mniej (Hiszpania) lub bardziej (Austria, Portugalia) zauważalnie od kilku dni spada. Poniżej peaku i z tendencją raczej lub wyraźnie spadkową. Wydaje się, że są już za przesileniem rozwoju epidemii. Ciekawią mnie wyniki w kolejnych dniach ze Szwecji.
OK, nic jeszcze nie jest ostatecznie przesądzone, ale jeśli w większości tych krajów od peaku upłynęło kilka dni i tendencja jest generalnie spadkowa, to jest to już dość poważna przesłanka.
Mam wrażenie, że znów jesteśmy jakby nieco wbrew trendom.
*) Turcji tu nie zaliczyłbym do "europejskich"; dla równowagi - Izraela też nie.
**) Francji nie liczę, bo widać, że coś im się popierniczyło w raportowaniu
***) Irlandia ze znakiem zapytania, podobnie UK - za wcześnie mówić
Komentarze (17)
najlepsze
Źródło: euro momo
@ablu: Też mi się to co najmniej mocno nie podoba, ale dla świętego spokoju odczekajmy jeszcze z tydzień-dwa z odczytem ich statystyk. Tam, ktoś może krzyczeć, że dane niepełne (prywatnie: wątpię).
Natomiast dane WM są dzienne i wygląda na to, że inne
"Wszyscy zetkniemy się z wirusem"- profesor doktor habilitowany wirusolog Krzysztof Pyrć.
@Ociec: Powtarzam: ma sens chwilowo, jeśli grozi zapaść służby zdrowia. Nie powinno być jednak celem samym w sobie ani dogmatem. Trzymanie się tego jak pijany płotu to IMHO ogromny błąd.
Nie wiem czy mozna to jakos porownywac, raczej tylko stwierdzic czy w danym kraju juz jest szczyt czy jeszcze nie.
oni pracują tak jak w wytycznych napisali i robią co mogą narażając swoje życie, natomiast ty nie robisz nic, poza pisaniem debilnych komentarzy
@STRAPON_Rafatusa: Ja bym obstawiał u mnie ten trzeci wariant. Nie widzę żadnych podstaw by przyjmować, że nasi lekarze są w czymkolwiek gorsi np. od portugalskich. Natomiast za nasz system ochrony