Nowy Jork: krew chorych, którzy przeżyli COVID-19 będzie pomagać nowym pacjentom
W amerykańskim epicentrum COVID-19 szpitale przygotowują się do użycia krwi pacjentów, którzy wygrali z chorobą by pomóc nowo zainfekowanym. Stuletnia, niepewna metoda, z zastosowaniem osocza z przeciwciałami dawcy ma być bardziej spersonalizowana i złagodzić objawy by odciążyć intens. terapię /eng
cieliczka z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 45
Komentarze (45)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
1) Odpornośc jest tylko "na chwilę" dopóki poziom przetoczonych przeciwciał nie spadnie.
2) Poprzez osocze można przenieść inne choroby taki jak WZW C B, HIV CMV i inne.
3) produkcja osocza z jednego ozdrowieńca jest limitowana, można uzyskać tylko określoną ilość przeciwciał.
ale generalnie jak nie ma innego wyjścia to pomysł jest dobry. ( ͡° ͜ʖ ͡°
1. Niekoniecznie na chwile - jeśli osocze tylko będzie wspierało leczenie i tak organizm chorego może nauczyć się bronić
2. Przecież krew jest badana po pobraniu....
3. Lepszy rydz niż nic :)
Nie przypominam sobie żadnego artykułu typowo medycznego, w którym poddano by te przymiarki jakiejś analizie.
@krzychol66: podejrzewam, że kilkaset, ale nie robimy testów więc nigdy ich nie znajdziemy ¯\_(ツ)_/¯
//
Przecież to, że zwalczyli wirusa, nie oznacza, że są w dobrym stanie ogólnym...
Oczywiście masowe szczepienia i tak przeciętnie są do bani.
Szeroko stosowane na pacjentach trucizny:
1. Medykamenty przeciwzapalne dla <40oC w piku
2. Środki "ochrony" roślin
3. Szczepionki na mikroby rodzime
4. Antybiotyki z byle powodu
5. Inne zbędne lub przedawkowane elementy
Komentarz usunięty przez moderatora
Jeśli tak to stosujemy
Jeśli nie to nie i po problemie