Z zapaleniem płuc czekała kilka dni na test w szpitalu w Tarnobrzegu. Ma wirusa!
... bo nie było "dodatniego wywiadu epidemicznego". Testy przeprowadzono dopiero jak jej stan się pogorszył i trafiła na OIOM. Były pozytywne. "Nawet nie chcę myśleć co to oznacza dla szpitala, biorąc pod uwagę z iloma osobami miała styczność, a one z kolejnymi." - mówi Cezary Mikrut, chirurg.
pronter z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 149
- Odpowiedz
Komentarze (149)
najlepsze
Same objawy powinny być wystarczającym kryterium do wykonania
Dramat.
@wazny_czlowiek: Ogólnie to chyba wszyscy jesteśmy w czarnej dupie. Oni nadal badają tylko i wyłącznie przy potwierdzonym kontakcie, a i to nie zawsze.
Dzieki temu jest tak niska oficjalna ilosc chorych. W zaden sposob nie oddaje to faktycznej sytuacji.
@Aster1981: Co Ty mówisz za nieprawdę, przecież żonie prezydenta zrobili prewencyjnie (jeśli wierzyć znalezisku). Jest dobrze.
Już za późno na PULL UP, właśnie słyszymy gałęzie uderzające o skrzydła.