A żem się wkkkk... Kiedy większość ludzi siedzi jak piwniczaki po chałupach (podobnie jak ja) oglądam se spokojnie TV, a tu dzwonek do mojego mieszkanka na śląsku. Myślę, dzisiaj?! kto?! co?! nikogo nie zapraszałem... Okazuje się, że w chwili, w której rząd rozważa zamknięcie granic, dwoi i troi, żeby wyszukać jakieś rozwiązanie, żeby udupić ludzi, którzy w przypływie debilizmu pragną podzielić się wiruskiem, przychodzi do mnie pan z TARŁONU i mówi, że chce dzisiaj wymienić licznik i że może wejść do mojego mieszkania bo licznik jest własnością TARŁONU xd Mówie Panie, dzisiaj nie ma opcji, po czym mówi, że przyjdzie jutro. Jutro też gościa nie wpuszczę, więc on: "napiszę do TARŁONU, że on chciał ale klient nie chciał" i zapewne, że naruszam warunki umowy bo nie udostępniam mieszkania.
Dzwonię więc na infolinię (pół h czekania) i pytam się kobity, czy pani wie, że w EU jest epidemia? Ona, że tak i że z tego względu zamknęli dwa oddziały na terenie śląska (jeszcze wtedy nie wiedziała po co dzwonie). I w tym momencie czara gówna się przelała, więc pytam, że skoro zamykacie po to po chuj puszczacie monterów, po ludziach?! O na, że, ale proszę pana, fakt zamknęliśmy TYLKO dwa oddziały, ale przecież np. sklepy spożywcze funkcjonują xD Kurwa! tej w części państwowej spółce zasrało się teraz liczniki od energii wymieniać! Musiałem się tym podzielić. Tak działa Państwowa spółka w obliczu pandemii.
Czy ich kurwa pojebało?
~Paulo Cojello
Komentarze (46)
najlepsze
A siedzi? :)
I tak sobie pomyślałem że sklepy budowlane w Polsce podczas tej akcji która się odbywa powinny być zamknięte jako pierwsze, żeby ludzie w domach siedzieli,a nie #!$%@? po farbę latali bo akurat teraz ma czas na
Tak czytałem to i nie dowierzałem.
olaboga, listonosz przyniósł list!! W KWARANTANNE