Witam!
Opiszę swoją kolejną przygodę z pseudo autoryzowanym serwisem CTDI.
Mój tata był szczęśliwym posiadaczem telefonu Samsung Note 8, lecz po 1,5 roku zaczęły się problemy z ładowaniem telefonu. Telefon raz ładował raz nie a na końcu całkiem przestał ładować za pomocą kabla USB. Testowany był na innych przewodach lecz to nie one były winne. Telefon z racji że był zakupiony jako używany nie mogliśmy zareklamować z tytułu rękojmi więc skorzystaliśmy z gwarancji producenta poprzez odesłanie telefonu do CTDI.
#1 NAPRAWA
Podczas pierwszej wizyty dn. 30.01.2020r serwis wymienił złącze, lecz na długo to nie pomogło i usterka szybko powróciła.
#2 NAPRAWA
Telefon odesłałem drugi raz dn. 7.02.2020r. gdzie została wymieniona płyta główna w telefonie.
#3 WIZYTA
Telefon wrócił, lecz z nie działają tylną kamerą.Rozumiecie? Naprawiać telefon wymieniać w nim płytę główną i przy okazji uwalić coś innego? Telefon odesłałem już trzeci raz na serwis dn. 21.02.2020r. gdzie podobno nie wykryto usterki, lecz aparat wcale się nie uruchamiał.
Po raz czwarty odesłałem telefon dn. 27.02.2020 z adnotacją że mogę przesłać film ukazujący problem że nie działa aparat. Gdy telefon trafił do serwisu otrzymałem informację o nieautoryzowanej ingerencji!!! Tak, dokładnie o "nieautoryzowanej ingerencji" serwisowej w urządzenie co jest chyba największym absurdem z jakim kiedykolwiek się spotkałem. Wykonać 3 razy naprawę urządzenia a za 4 razem stwierdzić ze wcześniejsze naprawy wykonane były nieprawidłowo, nielegalnie, bez zachowania procedur. W pewnym sensie mnie to cieszy, bo ktoś w końcu przyznał ze ten telefon wracał do mnie źle naprawiony i to 3 krotnie!!! Tylko szkoda ze oczekuje się ode mnie żebym zapłacić za brak kompetencji pracowników CTDI co jest kolejnym absurdem... Dziękuje serwisowi za wysłanie mi - klientowi zdjęć jak partacko wykonano wcześniejsze naprawy i zostawiono pełno śladów wewnątrz obudowy. A także dziękuje za pełny kosztorys ukazujący co jest niesprawne w moim urządzeniu oczywiście z winy serwisu.
Całą sprawę opisałem i przesłałem maila do producenta. Samsung odpisał że z racji że CTDI jest serwisem autoryzowanym podtrzymują jego decyzję nie zwracając nawet uwagi że telefon zawitał już 3 razy w serwisie i to że CTDI mogło zostawić takie ślady po samym sobie.
Tak właśnie działają "autoryzowane" serwisy. Gdy jednak nie potrafią sobie poradzić z usunięciem usterki w telefonie co najlepiej zrobić? Oczywiście winę zwalić na użytkownika. Nie mam pojęcia jakim cudem wgl taki serwis otrzymał możliwość dotykania urządzeń elektronicznych jak odwala takie szopki...
Dodatkowo sam producent który powinien spojrzeć chłodnym okiem na sytuację i powiedzieć tym oszustom z CTDI że sami tykali już palce do tego więc niech naprawią ten bajzel po sobie.
Mam nadzieję że siła wykopu poruszy temat i otrząśnie tym śmiesznym serwisem.
Komentarze (175)
najlepsze
Drugi telefon to Defy, przyslali zdjęcia ze był zalany. Masa takich samych komentarzy