Oskarżony powołał się na "listę Zaradkiewicza".Chciał wyłączenia sędzi ze składu
Oskarżony w procesie przed krakowskim sądem chciał wyłączenia sędzi Elżbiety Jabłońskiej-Malik ze składu apelacyjnego, ponieważ znalazła się ona na liście sędziów mianowanych jeszcze za czasów PRL-u. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", to najprawdopodobniej pierwszy taki przypadek w Polsce.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- 49
Komentarze (49)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
I tyle z "prawa" ręka rękę myje...
Za bieżące przepisy zawsze odpowiada bieżąca władza i Polacy powinni się wreszcie tego nauczyć, bo potem zajmują się tylko "a bo za peło", "a bo za pis".
A ludzie sądzą że wniosek o wyłączenie sędziego jest przyjmowany z automatu. Nawet jeśli sędzia jest znajomym jednej ze stron i się nie wyłączy ze sprawy to gdy wszystko wyjdzie na jaw...nic się nie dzieje. System wyłączenia sędziów ze spraw, który jest tak naprawdę dobrowolny i nie