Teatr Powszechny: Zbrukano ofiary ludobójstwa na Wołyniu
"Gazeta Wyborcza" zachwyca się sztuką "Diabły" Agnieszki Błońskiej, wystawianą na deskach Teatru Powszechnego w Warszawie. A w niej: półnagie aktorki szydzące za pomocą wibratora (sic) z ludobójstwa na Wołyniu, wulgarnoś ć, opluwanie Kościoła, wyśmiewanie Polski i polskości.
ScypioAfricanus z- #
- #
- #
- #
- #
- 106
Komentarze (106)
najlepsze
Starsze mirki zapewne pamietaja spot z 2005 roku o pustej lodowce gdy wygra PO. Ta reklama PiS wygral wybory a grala w niej... Adamczyk
Caly artykul frondy, opiera sie na recenzji spektaklu ktora zostala zamieszczona w gazecie wyborczej. A jak powszechnie wiadomo wyborcza klamie, manipuluje, rozsiewa antypolska propagande itd.
No to teraz podstawowe pytanie, czy wszystkie te sceny ktore tak poruszyly redaktora frondy rzeczywiscie mialy miejsce, czy jest to moze kolejne klamstwo GW i manipulacja?
No i jak to jest, ze patriotyczny i mocno chrzescijanski portal, opiera swoje artykuly
Wiec w tym wypadku, opieranie swojej opinii na tak gownianym wg opiniujacego zrodle, jest kompletnie bez sensu.
Gdybym ja glosil wszem i wobec, ze fronda to
Przecież oparcie całego materiału na tym to jest "autozaoranie".
@djtartini1: ale Fronda podaje "wyborcza zawsze kłamie" to jest absolut. Od takiego sformułowania nie ma wyjątków. To dokładnie oznacza "każde sformułowanie opublikowane na łamach periodyku o tytule Gazeta Wyborcza jest niezgodne z rzeczywistością i jest to świadome i celowe działanie pracowników tej instytucji".
Dziennikarz
Cokolwiek nie napiszą to tak średnio będę im wierzył.
@mpetrumnigrum: tu masz info ze stroy teatru: Przecież to FRONDA. https://www.powszechny.com/spektakle/diably,s1666.html?ref_page=controller,index,action,index
"mogłyby stać się mottem krucjaty, jaką od dwóch tysięcy lat Kościół katolicki prowadzi przeciw kobietom"
Niby co jest w tym, koorwa, nieprawdziwego?
Artykuł na fronda, więc wcale mnie nie dziwi aferogenność, bo to internetowy odpowiednich kolorowych gazetek
Komentarz usunięty przez moderatora
Recenzja na e-teatr nieprzychylna, aczkolwiek recenzentka tak bardzo boi się żeby ktoś nie posadził jej o nieprawomyślność i inne niż postępowe poglądy, że literalnie wyraża poparcie dla samych idei, wybrzmiałych na deskach teatru. W nawiasie określa je jako swoje. Co mają jej poglądy do oceny merytorycznej? Ci ludzie pozamykali się w jakiś intelektualnych klatkach strachu. To aż mierzi. Gdzie wolność, niezależność i odwaga?