Byłam na spotkaniu z Hołownią. Ludzie go kochają, ale prezydenta w nim nie widzą
Podekscytowanie - było je czuć wśród ludzi, którzy czekali na przybycie Szymona Hołowni. Chcieli go posłuchać, a on ich nie zawiódł. Na jego żarty i krytykę polityków publiczność odpowiadała śmiechem i brawami. W skupieniu słuchała historii o dzieciach z Afryki, którym Hołownia pomaga.
zbigniew-kaminski1955 z- #
- #
- #
- #
- 0
- Odpowiedz