Będę siedział na tarasie z widokiem na ocean, popijał dobre wino w towarzystwie żony (zresztą obecnej), czasem przerwę to na krótką pogawędkę na skejpie z dzieciakami (normalne - tatko, przybyły nam 2 "banieczki" na akcjach, pracujemy nad dealem z arabami jeszcze, na swięta wpadniemy dzień wcześniej, ale spoko się nie stresuj - nie dwa), coś w tym stylu. Na pewno nie będę robił śmiesznych fikołków, grożących zresztą setką urazów i szybkim zejściem,
Komentarze (5)
najlepsze
Gnił XD
pewnie karmił robaki
Mam nadzieję, że przynajmniej trzymał mocz.