Pójdę z czystej ciekawości troszkę w lewo, prawo, spojrzę gdzie nie trzeba nie docierając do następnego "etapu" ... i nagle cała gra staje w miejscu, nic się nie dzieje. Zapada niezręczna cisza, a pikselowi towarzysze broni patrzą na mnie jakby z wyrzutem. Stary, ku*** strzałka do przodu, czy to takie trudne?!
Mnie najbardziej denerwuje ta filmowość za zwłaszcza takie sytuacje:
Idziesz sobie idziesz, oczywiście nie sam, tylko ktoś cie caly czas prowadzi za rączkę, wypadasz szybko zza rogu a tu granat-pułapka. Jeszcze niedawno byłoby: okej, rozumiem, moja wina, zj%%ałem, wypadłem na wariata zamiast uważać.
ALE NIE!
Bo oto już się z tej podłogi podnoszą twoje wierne niańki i lecisz dalej w jednym kawałku, zdrowiutki, najwyżej trochę zasapany.
Nie nawidze momentu w którym zabiłem wszystkich wrogów i nie mogę znaleść przejścia do dalszej części. Ale jeszcze bardziej nie nawiedzę tej prostoty po prawej to nuda .
@deni28s: najgorzej jest w konwersjach z konsol - nie możesz od razu ustawić porządnego poziomu trudności, tylko najpierw musisz przejść normalnie grę, żeby go odblokować ...
Ta mapka po prawej IDEALNIE pasuje do nowego 007 BloodStone. To nie ważne, że to TPP. Z ciekawości sobie pograłem w tę gierkę i muszę przyznać, że CoD czy nowy MoH nie są jeszcze szczytem "filmowości" w grach. W nowym Bondzie właściwie non stop są jakieś cutscenki, mamy smartphone, który posiada funkcje rozszerzonej rzeczywistości i pokazuje gdzie mamy iść (pojawiają się punkty co kilka metrów (sic!), więc nie dość, że mapa wygląda
Komentarze (145)
najlepsze
Idziesz sobie idziesz, oczywiście nie sam, tylko ktoś cie caly czas prowadzi za rączkę, wypadasz szybko zza rogu a tu granat-pułapka. Jeszcze niedawno byłoby: okej, rozumiem, moja wina, zj%%ałem, wypadłem na wariata zamiast uważać.
ALE NIE!
Bo oto już się z tej podłogi podnoszą twoje wierne niańki i lecisz dalej w jednym kawałku, zdrowiutki, najwyżej trochę zasapany.
lubie grac na hard (takie sado macho)
ale najczesciej objawia sie to :
- mniejsza iloscia broni/amunicji
-mniejsza iloscia apteczek
naprawde o to chodzi w hard ?
fear 2 na hardzie jest taki sobie ( i tak dosc czesto mam w zapasie wiecej broni lub wiekszego kalibru niz mi potrzeba)
a nadmiarze apteczek nie wspomne
Jakież było moje zdziwienie kiedy po 4h(?) gry pokazały mi się napisy końcowe :) Jednak nie ma to jak Frontline(PS)/Alied Assault...
błądzenie przez 3h w kółko na jednej mapie w quake'u 2 wspominam bardzo niemiło i dalekie to jednak było od przyjemności
a 007 mi się akurat nawet podobał tylko trzeba grać na najwyższym poziomie
imho gry idą w dobrym kierunku (poza beznadziejnymi dodatkami robionymi wyłącznie dla dodatkowej kasy)