@wrrior: Jeśli już to i tak zadzwoni zatrudniony student którego zadaniem będzie odczytanie lub wyrecytowanie tekstu. Gdy zadasz mu pytanie wymagające zaangażowania się, rozłączy się. Tak zazwyczaj jest
@wrrior: po co dzwonić, niech pójdą krok dalej - wizyta urzędnika w domu. W asyście policji. Najlepsze, że pisowskie miernoty dalej twierdzą że to nie jest komuna i że w kraju żyje się dobrze :D IQ gówna..
"Skąd weźmie/wziął numery?" - tym niech zajmie się sąd, - nie wyciągajmy pochopnych wniosków, - nie wiemy czy doszło do nieprawidłowości - pozwólmy wyjaśnić sprawę...
skoro takie komentarze słyszę w przypadku udostępnienia informacji w sprawie Ministerstwa Sprawiedliwości i hejtu na niewygodnych sędziów, to śmiem przypuszczać że powyższy mini zestaw odpowiedzi przyda się politykom PIS... ;-)
@graf_zero: musisz potwierdzić, że chcesz otrzymywać takie informacje. Nawet jak kupią bazę nic im to nie da, bo ludzie musieliby się zgodzić konkretnie na otrzymywanie takich informacji marketingowych. Wątpię żeby mieli bazę ze zgodą ludzi na agitację wyborczą.
@lakukaracza_: Nie muszą się nikomu tłumaczyć. Prezes UODO jest pachołkiem PIS, jak będzie trzeba to orzeknie że wszystko odbywa się zgodnie z RODO i elo.
Całkiem niedawno przy wyborach samorządowych pamiętam jak do moich rodziców dzwonili lokalni "działacze" namawiając na wybór burmistrza. Dwa telefony - jeden z lobbowaniem obecnego, drugi z lobbowaniem poprzedniego ( ͡°͜ʖ͡°) takie rzeczy dzieją się cały czas... Niestety
@kayo wystarczy przeanalizować kto jest na jakich stanowiskach aby dojść do wniosku że tam jest taka amatorszczyzna że jak najbardziej możliwe i łamią RODO bo przecież nikt się na niczym nie zna
@kayo: Po przemyśleniu sam się zastanawiam kto ma rację - ja czy Ty. Nie mogę znaleźć na szybko definicji prawnej "marketingu bezpośredniego". Wydawało mi się, że zachęcanie do wzięcia udziału w wyborach nie jest marketingiem, z drugiej strony na wiki: "Marketing bezpośredni – polega na bezpośrednich komunikatach kierowanych do starannie wybranych, pojedynczych klientów, często w indywidualnym kontakcie, w celu uzyskania bezpośredniej reakcji (odpowiedzi).". Ale już później w przykładach marketingu wyraźnie zaznaczony
Komentarze (88)
najlepsze
Tak zazwyczaj jest
Najlepsze, że pisowskie miernoty dalej twierdzą że to nie jest komuna i że w kraju żyje się dobrze :D IQ gówna..
- tym niech zajmie się sąd,
- nie wyciągajmy pochopnych wniosków,
- nie wiemy czy doszło do nieprawidłowości
- pozwólmy wyjaśnić sprawę...
skoro takie komentarze słyszę w przypadku udostępnienia informacji w sprawie Ministerstwa Sprawiedliwości i hejtu na niewygodnych sędziów, to śmiem przypuszczać że powyższy mini zestaw odpowiedzi przyda się politykom PIS... ;-)
źródło: comment_XernV9tQ3iVLpYjOAiuXIrhrwGQYGEJx.jpg
PobierzBardziej poważnie, to niech się wytłumaczą z posiadanej bazy numerów.
Komentarz usunięty przez moderatora
źródło: comment_erk0pUuETdEOTS1sOvsCtHmyqCIiiInr.jpg
PobierzNie mogę znaleźć na szybko definicji prawnej "marketingu bezpośredniego". Wydawało mi się, że zachęcanie do wzięcia udziału w wyborach nie jest marketingiem, z drugiej strony na wiki: "Marketing bezpośredni – polega na bezpośrednich komunikatach kierowanych do starannie wybranych, pojedynczych klientów, często w indywidualnym kontakcie, w celu uzyskania bezpośredniej reakcji (odpowiedzi).". Ale już później w przykładach marketingu wyraźnie zaznaczony
Stwierdziły wykopki po gruntownym zbadaniu sprawy xD