Ja się cieszę, że ta "nowa rzeka" będzie w większości omijać polskie terytorium i to Czesi będą musieli szukać mostu by się dostać z sąsiedniej wsi do sąsiedniej wsi. O ekonomicznej stronie tego projektu nie będę się wypowiadał, bo pewnie ktoś udowodni, że to się to opłaca, zwłaszcza ten, co przytuli kasę z unii na budowę tego kanału.
@marekrz: Pieprzysz panie żeby pieprzyć. W wypadku istniejących już dróg w miejscu przecięcia się ich z kanałem powstaną mosty bo przecież nie zostawią tych dróg ślepo kończących się na kanale. No chyba, że jesteś taki elo, że od wsi do wsi pop%%$$%!asz łąką to fakt miałbyś pan problem.
@Baron_Al_von_PuciPusia: Budowa jednego kilometra autostrady w Polsce waha się od 2 do 20 mln dolarów. Za te pieniądze utopione w inwestycję w nomen omen KANAŁ można wybudować całą sieć autorstrad lub dróg ekspresowych w takim kraju jak Polska, co by postawiło na nogi gospodarkę. Wykopcie sobie rów wokół domu i spływajcie, amatorzy flisactwa.
O ile to może mieć znaczenie w ochronie przeciwpowodziowej, to nie bardzo widzę, żeby transport drogą rzeczną się opłacał. I tak większość towarów idzie TIRami; mniejszość (na dłuższych trasach) koleją. Kanał to taka trochę tańsza wersja kolei- ale z jeszcze mniejszą swobodą wybory trasy.
Czesi zyskają połączenie z Bałtykiem przez Odrę i z Morzem Czarnym przez Dunaj. Słowacy – przez Odrę z Bałtykiem, a Polska przez Dunaj – z Morzem Czarnym
Transport wodny jest najtańszy i najbardziej ekologiczny. Nakręci koniunkturę w budownictwie, a potem zmniejszy obciążenie dróg i kolei.
Co ważne, oprócz transportu wodnego dzięki tej inwestycji radykalnie poprawiłaby się ochrona przeciwpowodziowa – twierdzi Leszek Karwowski, prezes Krajowego Zarządu Gospodarki
Komentarze (58)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Poczytaj jego komentarze. To jest troll.
Czesi zyskają połączenie z Bałtykiem przez Odrę i z Morzem Czarnym przez Dunaj. Słowacy – przez Odrę z Bałtykiem, a Polska przez Dunaj – z Morzem Czarnym
Transport wodny jest najtańszy i najbardziej ekologiczny. Nakręci koniunkturę w budownictwie, a potem zmniejszy obciążenie dróg i kolei.
Co ważne, oprócz transportu wodnego dzięki tej inwestycji radykalnie poprawiłaby się ochrona przeciwpowodziowa – twierdzi Leszek Karwowski, prezes Krajowego Zarządu Gospodarki