Mnie zasatanawia jedno,jeśli wszyscy pójdą w elektryczne samochody ( mało prawdopodobne) to skąd bedziemy brać do nich energie?.Fajnie że buduja stacje ładowania -powoli ale idzie ,ale nie widze siebie w elektryku i to w lecie jak elektrownie sa tak obciązone że ledwie dysza i to jest juz teraz a gdzie jak wszyscy pojda w elektryki?
I bardzo dobrze, w świecie gdy powoli za rogiem stoi koniec silników spalinowych, rozwój akumulatorów jest inteligentnym rozwiązaniem. Tylko ceny na początku pójdą w górę, ale zawsze lepiej móc przejechać ok. 800 km niż 400km.
Komentarze (7)
najlepsze