Żołnierz zaatakował siekierą ciężarną żonę. Dziecko nie przeżyło.
34-letni żołnierz zawodowy zaatakował siekierą swoją ciężarną żonę. Do napaści doszło w Lisowie niedaleko Radomia na Mazowszu. Kobieta walczy w szpitalu o życie. Dziecko nie przeżyło.
SebaD86 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 250
Komentarze (250)
najlepsze
- nigdzie nie jest napisane że nie jego dziecko
2. Do wszystkich co mówią że jeśli nie było jego to wystarczyło się rozwieść itp:
- gówno wiecie o rozwodach i ogólnie sądownictwie rodzinnym Tragedia jest, ale jeśli faktycznie to nie było jego, to poniekąd to rozumiem, choć wciąż potępiam. Prawo rodzinne musi być zmienione. I to od zaraz!
Komentarz usunięty przez moderatora
Wystarczy, że się leczyłeś u psychiatry np. na depresje czy jakaś nerwicę i już nie masz szans dostać się do służby. No tak lepiej udawać zdrowego.
W wojsku większość załogi to patola.
?
Nie wiem ile masz lat wykopku. Ja mam trochę więcej od Ciebie i jak by mnie żona walła po rogach to jest sprawa prosta. Jakie alimenty nie na moje dziecko? Czy Ty się z księżyca urwałeś. Testy DNA to jakaś kosmiczna technologia.