Dźwięk jak z horrorów to był jak rachunek za telefon przyszedł XD Jak sobie przypomnę te straszne czasy to aż mnie wzdryga, "internet" nagrywany na płytach w kafejkach, program "Bankrut" zliczający czas użycia modemu, budzik ustawiony na 5 rano, żeby się wbić na centralę wcześniej. Dramat, teraz nawet nie wiem jaką mam prędkość internetu w domu, coś podnosili ostatnio.
@DulGukat: Do Empiku chodziłem, aby ciekawe adresy stron sobie na kartce zapisywać długopisem, z różnych źródeł. Były chyba nawet takie dodatki w prasie ze stronami. I później sobie na nie wchodziłem. Pierwsza poczta na free.polbox.pl
Nigdy nie zapomnę jak ściągałem nielegalne mp3 przez modem w szkole! Ósma czy siódma klasa podstawówki, czyli ~1999 rok. Później miałem już modem w domu i pamiętam rozkminy na temat tego co by tu zrobić w Internecie po czym jak już wpadłem co można zobaczyć to się wykręcało 0202122... ppp ppp i człowiek się modlił żeby dialera nie ściągnąć! Ale to się miło wspomina! Choć tak naprawdę luksus nastał gdy udało mi
Wtedy każdy KB się liczył. Strony były proste w html4, bez filmów i animacji. Człowiek bardziej doceniał możliwość wysłania e-maila, a jak w kafejce pobieralem program jakiś i była prędkość 10KB, to mówiłem do kolegi "paaatrz!!!! Robię screenshota, taka prędkość!". A teraz strony www z filmami jako reklamy, nasrane prażubrami przez jakiś #!$%@?ów...
Komentarze (15)
najlepsze
Jak sobie przypomnę te straszne czasy to aż mnie wzdryga, "internet" nagrywany na płytach w kafejkach, program "Bankrut" zliczający czas użycia modemu, budzik ustawiony na 5 rano, żeby się wbić na centralę wcześniej. Dramat, teraz nawet nie wiem jaką mam prędkość internetu w domu, coś podnosili ostatnio.
Pierwsza poczta na free.polbox.pl
(dzięki niemu odkryłem demoscenę (。◕‿‿◕。))
Kto by wtedy pomyślał, że gogle będzie potężne
Człowiek bardziej doceniał możliwość wysłania e-maila, a jak w kafejce pobieralem program jakiś i była prędkość 10KB, to mówiłem do kolegi "paaatrz!!!! Robię screenshota, taka prędkość!".
A teraz strony www z filmami jako reklamy, nasrane prażubrami przez jakiś #!$%@?ów...