Cześć mirki i mirabelki,
Ostatniego dnia mojego nadmorskiego urlopu, przechodząc deptakiem w Sopocie, zaczepił mnie miły Pan prosząc o wsparcie choćby drobną kwotą. Zatrzymałem się z rodziną i zamieniłem kilka słów z Panem, który okazał się mega sympatycznym, pełnym pogody ducha - niepełnosprawnym maratończykiem. Pan Zbigniew pokonuje takie dystanse, gdzie niejeden Mirek spuchłby już na samej rozgrzewce. Jednak czyniąc długą historię krótką, z racji tego, że dziś opuścił mnie mój wewnętrzny literat. Chciałem wszystkich mirkujących prosić o wsparcie finansowe Pana Zbigniewa, jego sytuacja jest ciężka, z tego co mi przekazał dostaje rentę w wysokości zaledwie 700 zł. Obecnie prowadzi on zbiórkę na zrzutka.pl (profil choć niezweryfikowany, to zapewniam, że Pan Zbigniew istnieje). Celem bliższego poznania Pana Zbigniewa, poniżej zamieszczam linki w których jest opisana historia Pana Zbyszka.
https://pl.aleteia.org/2018/09...
https://www.runners-world.pl/l...
KRÓTKI FILMIK O PANU ZBYSZKU
WYWIAD Z PANEM ZBYSZKIEM
Zbiórka na zrzutka
Zastanawiam się również nad założeniem Panu Zbyszkowi konta na patronite, co umożliwi chętnym pomoc subskrypcyjną, mam nadzieję, że zadziała tutaj efekt skali. Miesięcznie dla każdego z nas kwota 2 zł, mówiąc wprost nie stanowi żadnej bariery. Z kolei jeśli pojawi się takich osób np. 1000 to już jest realne wsparcie dla Pana Zbyszka. To mój pierwszy, taki materiał w moim życiu, ale mam ogromną nadzieję, że z Waszą pomocą uda się pomóc Panu Zbyszkowi.
Komentarze (2)
najlepsze