Prokurator generalny USA: Śmierć Epsteina rodzi poważne pytania
Prokurator generalny USA William Barr oświadczył w sobotę, że "był zbulwersowany", gdy dowiedział się o śmierci Jeffrey'a Epsteina, który najprawdopodobniej popełnił s---------o w areszcie federalnym w Nowym Jorku. W sprawie śmierci Epsteina śledztwo wszczęło FBI.
dynx z- #
- #
- #
- 102
- Odpowiedz
Komentarze (102)
najlepsze
tłumaczę kontekst sprawy dla zainteresowanych.
Dużo szczegółów i z racji późnej pory nie wklejam źródeł (piszę z pamięci), ale to są wszystko jawne dane.
Prokurator generalny Barr dla Trumpa to mniej-więcej jak Ziobro dla Kaczyńskiego (tylko skala inna) – analogicznie jak Kaczyński "wykreował" Ziobrę (i to pomimo wcześniejszych skandali, jak niesławna konferencja prasowa, podczas której prokurator oskarżał "Doktora G" o morderstwa na stole operacyjnym – pozwane państwo polskie musiało później przepraszać i płacić odszkodowanie) na stanowisko prokuratora generalnego, by ten był jego "tarczą" w razie różnych afer, mogących zagrozić PiS czy Kaczyńskiemu osobiście (patrz m.in. fakt, że Kaczyński do dziś nie był nawet wezwany na przesłuchanie w sprawie nagrania dogadywania "dealu dwóch wież"), tak Trump mianował Barra na AG, by ten ukręcił łeb (w miarę jego możliwości – sprawa jest rozwojowa, z uwagi na utratę przez GOP Kongresu) dochodzeniu specjalnego zespołu Muellera odnośnie powiązań Trumpa i jego najbliższych współpracowników z Rosją (tu dodam, że za sprawą śledztwa zespołu Muellera kilku członków kampanii Trumpa usłyszało już wyroki, w tym w więzieniu siedzi obecnie szef kampanii Manafort oraz wieloletni, osobisty prawnik/fixer Trumpa, M. Cohen – chętnym polecam przesłuchać całość jego zeznań przed Kongresem, jest na YT).
W
No więc Epstein czeka(ł) sobie na proces w jednym z najlepiej strzeżonych i monitorowanych budynków na świecie.
Miał mówić o swojej "Lolita Island", gdzie generalnie bardzo wpływowi przyjaciele wpadali jak chcieli się zabawić z nieletnimi – handel ludźmi pod przykrywką "agencji modelek" to jeden z wielu oficjalnych zarzutów wobec Epsteina. Aha, czy wspominałem, że Trump też miał "agencję modelek" i gościł na wyspie Epsteina niejednokrotnie? Tu są np. zeznania pod przysięgą 13-letniej wtedy ofiary (jednej z wielu, przy czym jak przyznał pod przysięgą sam prawnik Trumpa, M. Cohen, do jego obowiązków należało zastraszanie i szantażowanie ofiar, by wycofywały zarzuty; kolejny fakt jest taki, że obrona Epsteina doprowadziła przy okazji pierwszego procesu do ugody... bez wiedzy i zgody ofiar – po stronie oskarżenia odpowiedzialny za tę ugodę był A. Acosta... późniejszy sekretarz pracy w gabinecie Trumpa):
https://www.scribd.com/doc/316341058/Donald-Trump-Jeffrey-Epstein-Rape-Lawsuit-and-Affidavits#fullscreen?platform=hootsuite
Co do Twojej wersji - skazani po dochodzeniu Mullera nie zostali skazani za współpracę z Rosją. Bo tej nigdy nie udowodniono dostatecznie dobrze, by można te wywody przedstawić w sądzie. Same dochodzenie okazało się sporą klapą dla demokratów. Ciekawe co wykazałoby podobne w kwestii UraniumOne...
Raport Steele'a zawierał śmieszną wstawkę sprokurowaną na 4chanie. Oczywiście MSM pracowicie to "debunkował", ale niesmak pozostał.
Acosta dał pardon Epsteinowi za Clintona.
Co do Barra - całkowita racja, to zamiatacz. Każdy prezydent ma takiego (za Clintona to była Reno, za Obamy Lynch - obie także
Komentarz usunięty przez moderatora
"Zabiliśmy go no i? ¯\_(ツ)_/¯"
To na serio czy ktoś ciśnie bekę?