Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim i dlatego zgadzają się, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonywania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, uznanego na mocy artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie jak i w porozumieniu
@matips: Tam jest napisane "działania, jakie uzna za konieczne, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego." a nie "jakie uzna za wystarczające by obronić obszar północnoatlantycki" To duża różnica. Może dojść do sytuacji w której Rosja zajmuje część Polski, dochodzi do Wisły i ogłasza koniec działań wojennych. Jednocześnie rezerwując sobie prawo odpowiedzi bronią jądrową na każdy atak na jej wojska. Co może wtedy zrobić NATO dla "utrzymania bezpieczeństwa"? Odpuścić
To nasze wojsko mozna jeszcze jakos oslabic? Ja myslalem ze od 10 lat polskie rzady, sukcesywnie i z efektem nad tym pracuja, wiec mozemy spac spokojnie.
@Droper: Współpraca między NATO a Rosją trwa już jakieś dwie dekady. Początki wzięła z dążeń FR w początkach lat .90 do integracji ze światem Zachodu, co zresztą jest pomyślne dla obu stron - zakończenie zimnej wojny, zmniejszenie możliwości rywalizacji, nawiązanie współpracy, przeciwdziałanie zagrożeniom. Oczywiście jak to wygląda w praktyce, to inna bajka. FR, która czasy świetności militarnej ma za sobą, będzie dążyła do dezintegracji NATO, ale tak samo my dążymy
"sojusz w skład którego wchodzą praktycznie wszystkie największe potęgi militarn"
No właśnie i nie jest w stanie nic zrobić, niby potęga, a nie działa, nie podejmuje żadnych działań gdy trzeba, nie licz na to , że NATO obroni cię, gdy będzie potrzeba. wyobraź sobie, że Rosja atakuje któryś kraj europy środkowowschodniej, nikt nie podejmie twardej decyzji, będą się chować za traktatami, układami itd. NATO jest bezużyteczne, bo może być
Przymusowe ograniczenia liczebności armii to straszny idiotyzm. Godzą w państwa potrzebujące armii do obrony, a te, które chcą zaatakować i tak nie będą się przejmować przepisami.
@Piotrusiek: jak skuteczne jest takie przymusowe ograniczanie można się było przekonać w latach 30tych 20 wieku.
Wierzę w zdolność kombinowania Polaków - nie ma prawa, którego byśmy nie potrafili ominąć :)
Gorzej, że nie ma w narodzie chęci pewnych poświęceń w celu utrzymywania niepodległości, a przedewszystkim zainteresowania sprawami obronności - na armi robi się największe przekręty, trzeba patrzeć politykom na ręce, a u nas na razie "przechodzi wszystko".
Komentarze (46)
najlepsze
Melduje wykonania zadania
Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim i dlatego zgadzają się, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonywania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, uznanego na mocy artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie jak i w porozumieniu
Jak powiedział stary góral, Polska będzie aż za Ural, za Uralem będą Chiny, was nie będzie sk$##ysyny
To normalne, że Rosja chce go osłabić. (co właśnie to Robi)
To też normalne, że należy się Rosji przeciwstawiać.
Jakiej współpracy? Jak ta współpraca miałaby wyglądać? Niby czemu NATO ma osłabiać swoje szeregi w imię niepewnej umowy z Rosją?
"sojusz w skład którego wchodzą praktycznie wszystkie największe potęgi militarn"
No właśnie i nie jest w stanie nic zrobić, niby potęga, a nie działa, nie podejmuje żadnych działań gdy trzeba, nie licz na to , że NATO obroni cię, gdy będzie potrzeba. wyobraź sobie, że Rosja atakuje któryś kraj europy środkowowschodniej, nikt nie podejmie twardej decyzji, będą się chować za traktatami, układami itd. NATO jest bezużyteczne, bo może być
Wierzę w zdolność kombinowania Polaków - nie ma prawa, którego byśmy nie potrafili ominąć :)
Gorzej, że nie ma w narodzie chęci pewnych poświęceń w celu utrzymywania niepodległości, a przedewszystkim zainteresowania sprawami obronności - na armi robi się największe przekręty, trzeba patrzeć politykom na ręce, a u nas na razie "przechodzi wszystko".
Komentarz usunięty przez moderatora