Jak jeszcze mieszkałem u „zachodniego wroga” to praktycznie codziennie w lokalnym radiu trąbili, że na lokalnym odcinku drogi szybkiego ruchu jak i autostradzie jedzie tzw „Geisterfahrer” - kierowca-duch czyli dzban jadący pod prąd.
Jak juz sie wjedzie to pewnie w glowie wlacza sie awaryjny system interpolacji sciezki sinusoidalnej, potocznie zwanej zygzakowaniem, w celu unikniecia pojazdow jadacych z naprzeciwka.
Komentarze (147)
najlepsze
Po swiatlach hamowania widac mala refleksje u kierowcy ze cos nie tak.
Ot cały sekret... we współpracy z brakiem mózgu.