Madka z purchlątkiem w znanym sklepie :D
Mam dla was dzisiaj opowieść o Madce z swoim bombelkiem w znanej sieci sklepów :D
barszczu666 z- #
- #
- #
- #
- #
- 225
Mam dla was dzisiaj opowieść o Madce z swoim bombelkiem w znanej sieci sklepów :D
barszczu666 zSiemaneczko Mirki,
obczajcie jaką porąbaną akcje ostatnio przeczytałem w sieci :D na jednym z forum na peju z Grażynowym Contentem ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Historia chyba legitna i prawdziwa która miała miejsce w jednym z dosyć znanych butików (czy jak to się zwie), a opowiedziała ją jedna pracownic tego niemieckiego sklepu w Polszy (oczywiście zamieszczam tutaj za zgodą tejże osoby).
A oto i ona, wiem tl;dr, ale warto :D
"Kochani pisze do Was na szybkości ale ten dzień jest najpiękniejszym dniem w mojej dotychczasowej karierze zawodowej.
Otóż miałam dziś wielką przyjemność zadzwonić po panuw bagietów, aby eskortowali bohaterkę dzisiejszej opowieści z jej purchlęciem ❤ celem wstępu: zostałam oddelegowana na jakiś czas na inny obiekt bo jest syf itp i muszę to ogarnąć.
Obiekt typu znany zapewne wszystkim sklep typu drogeria z czerwonym napisem i dwoma podwójnymi literkami w nazwie, raczej nikomu nie muszę przedstawiać o co chodzi. Druga godzina pracy, wchodzi ONA. Z PURCHLĘCIEM. Od początku widzę, że coś się szykuje, ale chuj siedzę cicho, może się pomylę (błagałam w duchu, bo jestem wrakiem człowieka i absolutnie nie chciało mi się z nikim użerać).
Oh jakże się myliłam. Obeszli szampony, guwnięcie coś tam darło japę o czipsy co mu stara nie kupiła w markecie, doszli na dział dziecięcy. Purchlęcie po usłyszeniu kolejnej odmowy typu darcie japy NIE KUPIE BO NIE! na pół sklepu wpadło we wkurwienie. Zaczął zrzucać batoniki, pieluszki, kremy i inne opcje co były w zasięgu jego ręki. Przecierpieliśmy połamane batoniki, trudno, może ma jakiś potężny autyzm (nie obrażając chorych tę chorobę). Jak madka zaczęła wybierać sobie perfumy rozpoczął się istny armagedon, po prostu w bąbelka diabeł wstąpił xD poszły trzy dość drogie perfumy, soki dla dzieci w szklanych butelkach, jakieś losowe artykuły typu kosmetyczki i dwa wina. Moje serce nie mogło patrzeć na potłuczone wina, więc zatrzymuję madkę i mówię że no sorry dolores trzeba zapłacić za szkody guwnięcia skoro jedyne co robiła to KORNELKU USPOKUJ SIEM BO NIE BENDZIE URODZIN W KULKAH (po tych słowach guwniak zaczął właśnie tłuc perfumy i winka).
Madka zaczęła drzeć pysk że za nic nie zapłaci i ona wychodzi, no więc cyk guzik napadowy, koleżanka zamknęła drzwi i wezwała bagiety, madka dalej nieustraszona. Przed bagietami i grupą wjechał kierownik którego boją się największe kozaki w firmie xD madka do niego z mordą że ma pracowników ZE ZNIECZULICOM (tu następuje legendarny tekst) BO TO TYLKO DZIEDZGO I ONA ZA NIC NIE ZAPŁACI. A kierownik tylko że ma się uspokoić bo będzie musiał ją spacyfikować w inny sposób xD przyjechały bagiety trwają czynności protokoły chuje muje dzikie węże, straty oszacowano na jakieś 730 polskich złotych.
Bagiety się ugięły, chciały dać mandat 500 PLN ale madka stwierdziła że NIE PAMIENTAŁ WUŁ JAK CIELENCIEM BYŁ I NIE PRZYJMUJE MANDATU I KONIEC. Jak usłyszała od koleżanki że spoko, nie weźmie mandatu ale za to będzie mieć sprawę w tym słynnym sądzie to stwierdziła że zniszczy mnie, koleżankę, kierownika, bagiety wszystkich niewinnych ludzi naokoło i ogólnie rozpierdoli ten sklep po czym usłyszeliśmy CHOĆ KORNELKU WYCHODZIMY i poszła w pizdu xD
Uwierzcie mi, to jest tldr, bardziej chyba streścić nie umiem, bo sklep zamknięty został już jak zaczęła się awanturować że za nic nie zapłaci, a cała inba z tłuczeniem rzeczy trwała tez jakieś 15-20 minut"
Także tego, pilnujta swoje bombelki, co by bagietów nie trza było wzywać (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Komentarze (225)
najlepsze