Na logikę biorąc jak masz na kogoś poważnego mocne haki to go nie szantażujesz publicznie, że je ujawnisz, bo możesz popełnić Leppera. Tylko co w Polsce jest logiczne?
Jak bardzo Prawa i Sprawiedliwości nie cierpię tak mimo wszystko wydaje mi się, że to blef. Jakby coś miał na rząd, to dawno albo poszedłby na układ z rządem (dostałby ułaskawienie i wtedy nie wiedzielibyśmy, że ma rzekomych mocodawców) albo poszedłby na układ z kimś z opozycji i w zamian za upublicznienie tego zostałby ułaskawiony przez kolejny rząd. Granie w otwarte karty (jeżeli rzeczywiście ma jakieś dowody na to, że ktoś z
Jeśli ktoś taki coś przyznaje, to oznacza tyle tylko, że coś tam powiedział - zapewne i tak nie będzie możliwym stwierdzić czy mówi prawdę, czy też nie.
Komentarze (97)
najlepsze
Prędzej się powiesisz na sznurówce w celi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jakby coś miał na rząd, to dawno albo poszedłby na układ z rządem (dostałby ułaskawienie i wtedy nie wiedzielibyśmy, że ma rzekomych mocodawców) albo poszedłby na układ z kimś z opozycji i w zamian za upublicznienie tego zostałby ułaskawiony przez kolejny rząd. Granie w otwarte karty (jeżeli rzeczywiście ma jakieś dowody na to, że ktoś z