Kierowca tira z Katowic marzł na zagranicznym parkingu, nie mogąc wrócić...
Gdy miesiąc temu wyjeżdżał w trasę, 10 marca miał dostać wypłatę za luty. Nie otrzymał jej. Mimo to przez cały miesiąc jeździł do drogach Niemiec, Włoch, Francji czy Belgii, przewożąc na polecenie swojego szefa ładunki. A żył z tego, co uszczknął z pieniędzy na paliwo.
breskali z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 8
Komentarze (8)
najlepsze
Januszowi #!$%@?ć ale z drugiej strony, znając dzisiejszy rynek, kto tak robi? Nie ma wypłaty? Dajesz jeden dzień na refleksje, nie? Zestaw zostaje w DE na płatnym parkingu a ty wracasz pociągiem do domu i prosto do sądu pracy. Jeszcze koszt biletu będzie musiał płacić taki Janusz.
Pracy jako kierowca jest mnóstwo i jest w czym wybierac