Myśliwy pomylił dzika z samochodem. Ranił 37-latkę
31-letni myśliwy Andrzej W., polując na dziki postrzelił kobietę jadącą ruchliwą drogą. Kula przebiła nogę 37-letniej pani Emilii i utkwiła w drugiej. Skutki „polowania” kobieta może odczuwać do końca życia. Myśliwy polował bez zgody na odstrzał przy fatalnej pogodzie.
a.....a z- #
- #
- #
- 16
Komentarze (16)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Oczywiście nie w humanitarny sposób, tak jak byśmy uśpili chorego piesełka, ale rozpieprzając zwierzakowi wnętrzności kulą. I naiwnie wierząc, że ktoś kupi jego rzekomą troskę o ekosystem... Tak, robią to z przymusu, muszą dbać o populację dzika... Niestety, wcale się na to zabijanie nie cieszą...
No i teraz w imię czyjejś krwawej zabawy od czasu do czasu dochodzą
Kiedy wreszcie przestaniecie, ludzie, kierować się emocjami i sprawdzicie na czym polega gospodarka łowiecka i dlaczego jest tak ważna do funkcjonowania państwa. Bez myśliwych po kilku