Bo u nas panuje przekonanie, że nie można rezygnować tylko stworzyć sobie w polityce obszar gdzie będzie się funkcjonowało na lata, polityka staję się dla polityków sposobem na całe życie, pasożytują na państwie jak huba na drzewie. Ale wynika to głównie z przeświadczenia, że poza polityką nie znajdą dla siebie żadnego miejsca gdzie mogliby otrzymać stabilizację finansową, większość z nich nie ma zbyt wielu talentów poza wyciąganiem ręki w górę i głosowaniem,
@popcorn84: Tja wiem, ale już abstrahując od Finlandii, na zachodzie politycy po spektakularnych porażkach o wiele częściej rezygnują niż u nas więc wywołało to u mnie taką refleksję jak wyżej.
Jest to spowodowane głównie tym, że rządząca partia KESK sporo przegrywa z Socjaldemokratyczną Partią i żeby uratować elektorat zrobili taką zagrywkę PR
@Freddy-Krueger: tez prawda, obietnice byly niedobre, ale jak zawsze przegrywy chca dostawac kase za nic, kase dac robolom, biznesy opodatkowac 99% i tak przeciez zostanie im duzo
Wow, w ogóle Polacy powinni zachować się jak szlachta, powinna wejść taka ustawa, że jeżeli dany rząd nie spełni swojej kiełbasy wyborczej przez 3 lata swojej kadencji, to osoby mieszkające w tym kraju, mają prawo do referendum czy rząd odwołać czy nie, w kolejnych wyborach rząd tej partii nie mógłby kandydować, ani żadna osoba z listy partii.
o k---a ja myślałem że wolni obywatele w swoim kraju mogliby z dnia na dzień zorganizować takie referendum a jego wynik byłby zobowiązujący prawnie (poza stanem wyjątkowym czy wojną) , a nie 3 lata przez które można się nachapać forsy i n-----------ć maniany
Komentarze (89)
najlepsze
@GothamKnight:
o k---a ja myślałem że wolni obywatele w swoim kraju mogliby z dnia na dzień zorganizować takie referendum a jego wynik byłby zobowiązujący prawnie (poza stanem wyjątkowym czy wojną) , a nie 3 lata przez które można się nachapać forsy i n-----------ć maniany
A ta akcja w Finlandii to przecież zagrywka PRowa, bo za miesiąc wybory. Nie czytało się artykułu?