Co polscy żołnierze musieli jeść podczas II wojny światowej...

...bo nie mieli niczego innego do jedzenia. Czyli opowieści naczelnego kucharza wojska polskiego w Warszawie.

[molibdenowy_Mateusz]

To wyobraźcie sobie co się działo podczas oblężenia Leningradu. To było ponad 900 dni głodu i bombardowań. Ciekawskich odsyłam tu http://pl.wikipedia.org/wiki/Blokada_Leningradu

[Sherrax]

@molibdenowy_Mateusz: W TV była kiedyś cała seria dokumentów poświęconych Staliningradowi . Okrązeni Niemcy zamknięci w ciasnym kotle pod koniec starć zaczynali jeść poległych co bardziej tłustych żołnierzy.

[revoked]

Bardzo dobry wykop. Takich filmów, dot prostych, codziennych aspektów życia w tamtych czasach powinno byc wiecej. Ludzie codziennie nie byli tylko bohaterami i nie byli tylko przesladowani. SZara granica pomiedzy tymi stanami, ktorą kazdy z nas doswiadcza na codzien, jest bardzo czesto niezbadana. A to ostatni czas aby uslyszec to od ludzi ktorzy pamietaja tamte czasy i zyli w nich.

Fakt tego ze jedzono co jedzono nie jest dla mnie powodem do

[mil0sz]

1:51-1:54 de niro ;)

[ws60]

czy mi się wydaje czy po słowach "gulasz z psa" facet się oblizał ? musiał być faktycznie pyyychota ;)

ale szacun dla faceta.

[T.....a]

Ciotka mojej babci podczas wojny została rozstrzelana kiedy Niemcy podczas przeszukania znaleźli w jej koku na głowie zawiniętą cebulę, ostatni kawałek jedzenia, które zostawiła dla małego dziecka gdy Niemcy zabrali ze wsi wszelkie jedzenie.

[gum1s]

Chwała bohaterom.

[Longer8]

@gum1s: Wspanialy, sympatyczny Pan. Az chcialbym moc porozmawiac z nim osobiscie.

[esc159]

pamiętam jak babcia i mama opowiadały czasy po wojnie, pies, kot, koń, to był normalny ubój. teraz są afery z końskimi maściami i psimi/kocimi mazidłami, a wtedy to było normalne. a na nerki jaka jest dobra ocieplająca skórka? tylko z kota! szczura można zjeść ale, jak już psa, to się odezwie całe społeczeństwo że, to nie humanitarne!

[o.....6]

@esc159: Do tego dodał bym jeszcze upust krwi ;) To, że kiedyś ludzie byli zmuszeni jeść psy, nie oznacza, że teraz się można nimi zajadać. Równie dobrze możemy zacząć wp$#!!%#ać ludzi, bo jak był dramat w Andach to przecież pasażerowie jedli się nawzajem.

Przy okazji podzielę się z wami moim ulubionym kawałem:

Ekspedycja ratunkowa została wysłana aby odnaleźć samolot, który rozbił się na szczycie góry. Ich celem było oczywiście uratowanie wszystkich ewentualnych ofiar katastrofy. Gdy wreszcie wspięli się na sam szczyt odnaleźli miejsce wypadku. Na pogorzelisku siedział sobie mężczyzna oparty o drzewo, obgryzający kość. Gdy wyssał już z niej szpik rzucił ją na ogromny stos innych kości i wówczas zauważył ekspedycję

[Kissblade]

@esc159: niehumanitarne? raczej nieobyczajne (niehumanitarny to może być sposób uśmiercenia). Po prostu norma kulturowa ustala co się je, a czego się nie je. Pies jest jeszcze o tyle specyficzny, że przyjęło się iż (przynajmniej u nas), że jest to najlepszy przyjaciel człowieka. A przyjaciół sie nie je... chyba, że jest się w desperacji - choć i wtedy nie sądzę by major z filmiku z własnej woli oddał swojego pupila na

[chmielman]

podczas II wojny ludzie konający z głodu jedli również skórzane buty które gotowano kilka godzin, żeby były łatwiejsze w żuciu i połykaniu...

[A.....o]

@chmielman: A czy ktoś wie, jakie wartości odżywcze ma taka skóra z butów albo z rękawic?

[mil0sz]

@Axelio: Zależy w co się wdepnęło.

[chmielman]

Taka przetworzona skóra nie miała raczej żadnych wartości odżywczych. Jedzono ją, ponieważ ludzie wmawiali sobie że to wołowina lub wieprzowina... Zależy z jakiego zwierzęcia zostały zrobione buty...

[MrGrandma]

@jodynaa: W pierwszej części "Dziennika Wojennego" G. Orwella (pamiętam nawet, że był opisywany grudzień '40) opisuje on jak spotkał w rozgłośni pewnego Polaka, który aby przeżyć, musiał w przerwie między bombardowaniami Warszawy podbiegać ze swej kryjówki, do zdechłego konia i wykrajać z niego kawały mięsa.