Odbywa się rozprawa w sądzie. Facet jest oskarżony o zamordowanie teściowej. Sędzia pyta co oskarżony ma na obronę. - Wysoki Sądzie, jestem niewinny. To było tak: Siedziałem sobie w kuchni i obierałem banana, gdy w pewnym momencie wyślizgnęła mi się z ręki skórka, a potem
@Bukuria: hmm... czemu na 102? lepiej na 100.019998 - tyle wychodzi długość przeciwprostokątnej trójkąta o przyprostokątnych 100 i 2. imho lepiej obrazuje położenie teściowej względem domu.
@PanKogito: Jest to wybitnie trudna do zweryfikowania hipoteza. Ba! Poprawność polityczna może być przedsionkiem totalitaryzmu jeżeli ktoś chce budować taki ustrój według orwellowskich instrukcji, ale to o samej poprawności nic nie mówi. Na przykład dobrze, że istnieją patrioci, ale stwierdzenie ,,patriotyzm jest drogą do totalitaryzmu" też nie byłoby kłamstwem, bo nacjonalizm to radykalna i wypaczona wersja patriotyzmu.
Sam w tej sprawie (która jednak okazuje się wypaczona przez pardonowego autora >>patrz: kilka
@Ryu:A czy nie uważasz,że w zakres "dobrego wychowania",wchodzi też przestrzeganie prawa?Nie kwestionuję konieczności tworzenia prawa,ale trzeba zachować umiar.Po prostu uważam,że czasem prawodawcy naprawdę przesadzają,a ci różni "strażnicy politycznej poprawności",to już za często.
Komentarze (63)
najlepsze
- Jak wyraża wdzięczność pedofil?
- "Niech Bóg Ci w dzieciach wynagrodzi"
- Ha ha, Stevie Wonder, you are fucking blind!
- But at least I'm not nigger!
- Dwa, jeden, żeby otwierała nim piwo dla zięcia, a drugi po to, żeby ją bolał.
- Cicho bądź i podawaj naboje.
Przychodzi teściowa, zięć się pyta:
-A długo mamusia u nas zostanie?
-Aż Ci się znudzę
-To nawet herbaty mama nie wypije?
Odbywa się rozprawa w sądzie. Facet jest oskarżony o zamordowanie teściowej. Sędzia pyta co oskarżony ma na obronę. - Wysoki Sądzie, jestem niewinny. To było tak: Siedziałem sobie w kuchni i obierałem banana, gdy w pewnym momencie wyślizgnęła mi się z ręki skórka, a potem
- A dokąd to mamusia się wybiera?
- Na cmentarz!
- A rower kto odstawi?
- Tak, szła do piwnicy po ziemniaki na obiad, na schodach potknęła się i skręciła kark.
- I co zrobiliście??
- Spaghetti.
Sam w tej sprawie (która jednak okazuje się wypaczona przez pardonowego autora >>patrz: kilka
- TAAAAK! Wygrałem 6 milionów!
Nagle zauważa rozpłakaną żonę przy stole
- Mama nie żyje!
- k%$!A!!!! KUMULACJA!!!!!!!!
-nooo...
j%%, 100 metrów od wozu.
-noooo....
j%%, w teściową.
-No!