Tu trzeba głównie edukować ludzi. W dzisiejszych czasach każdy ma możliwość na szybko sprawdzić w sieci ile dany produkt jest realnie warty i czy wyprzedaż rzeczywiście nią jest. Tutaj po prostu ktoś się już zagalopował w robieniu tych "przecen".
Niemniej trudno się dziwić. Podam prosty przykład sprzedaży u mnie na sklepie. Zwykły produkt, ogromna paczka, więc wysyłka 18zł przelewem/22 pobraniem. Cena 180zł. Zainteresowanie niewielkie. Pieprznę napis "wyprzedaż" z trzema wykrzyknikami, dam niby obniżkę - 30% (przecież przez tydzień mogę potrzymać w wyższej), dam cenę 199zł i wysyłkę gratis - no hit. Ze stu sprzedaży rozmiaru robi się półtora tysiąca, a klient płaci tyle samo. W zasadzie nawet złotówkę więcej przy przelewie.
Skoro ludzie lubią być robieni w jajo to będą. Większości coś się w główce przestawia widząc, że jest przecena i w ogóle tego nie weryfikują. Czasami nawet sprawdzą i wyjdzie, że rzeczywiście taniej niż w sieci, ale nie sprawdzą, że powystawowe, że to z outletu wisi na sklepie w necie w x2 niższej cenie niż tu po niby obniżce.
Pieprznę napis "wyprzedaż" z trzema wykrzyknikami, dam niby obniżkę - 30% (przecież przez tydzień mogę potrzymać w wyższej), dam cenę 199zł i wysyłkę gratis - no hit. Ze stu sprzedaży rozmiaru robi się półtora tysiąca, a klient płaci tyle samo. W zasadzie nawet złotówkę więcej przy przelewie.
@oiio: Do czasu aż ktoś wyczai twój biznes i opisze to skurpulatnie w necie, wtedy ludzie u ciebie nie kupią. Lepiej faktycznie obniżyć
@PiersiowkaPelnaZiol: Przy moim biznesie jest to niemożliwe :) Po pierwsze dlatego, że nie da się porównywać cenowo moich produktów, bo sam jestem producentem i sam ustalam ceny. Dodatkowo nie ma ich na żadnych innych sklepach, a jak są (po sprzedaży hurtowej) to bez mojego brandu. Jest to też sezonówka - a niej ceny zmieniają się dynamicznie im bliżej do świąt, więc nie da się tu o nic oskarżyć. Po prostu
W media expert zawsze trafiam na niemiłą obsługę, nie wiem co oni tym pracownikom robią. Pare razy zrezygnowałem z zakupu, bo gość był jakiś marudny. Ostatnio byłem w innym niż zazwyczaj, pytam typa gdzie są monitory bo nie mogłem się odnaleźć, cmoknął niezadowolony i pokazał paluchem bez słowa. Takiego podejścia rodem z PRL nie znoszę.
@Thunderlane: @audick i nawet @Tatiagla - tylko dlaczego ta wymiana zdan utonie w odmetach internetu - nie wiem jakiegos mema z tego zrobic i potem "molestowac" tym memem tych "patriotow" co twierdza - zagraniczne sklepy sa be - wspierajmy tylko polskie bo takie wspaniale" a tu "swoi" ruchaja "swoich" - bajka :P
@ropucha_paskowka: bzdura. W tych sklepach wiele rzeczy kupisz taniej, niż w Internecie, ewentualnie w tej samej cenie. W Saturnie kupiłem tak aparat, w Euro kupiłbym tak myszkę, ale akurat miałem dychę zniżki na Allegro i kupiłem w OleOle, czyli właściwie w Euro. Za to ta sama myszka w MM była już dużo droższa. Kupiłem też w jednym z marketów zewnętrzny dysk lata temu, też był najtaniej. Ceny warto porównywać, ale
"Dziękujemy bardzo za sygnał dotyczący błędnego opisu cenówki. Wynika on wyłącznie z pomyłki przy wprowadzaniu produktu do systemu. Wczoraj wieczorem informacja została skorygowana, w tej chwili aktualizujemy opisy produktów w elektromarketach. Oczywiście wszystkie karty sprzedawane były po cenie nominalnej. Bardzo przepraszamy za niedogodności."
Komentarze (182)
najlepsze
Niemniej trudno się dziwić. Podam prosty przykład sprzedaży u mnie na sklepie. Zwykły produkt, ogromna paczka, więc wysyłka 18zł przelewem/22 pobraniem. Cena 180zł. Zainteresowanie niewielkie. Pieprznę napis "wyprzedaż" z trzema wykrzyknikami, dam niby obniżkę - 30% (przecież przez tydzień mogę potrzymać w wyższej), dam cenę 199zł i wysyłkę gratis - no hit. Ze stu sprzedaży rozmiaru robi się półtora tysiąca, a klient płaci tyle samo. W zasadzie nawet złotówkę więcej przy przelewie.
Skoro ludzie lubią być robieni w jajo to będą. Większości coś się w główce przestawia widząc, że jest przecena i w ogóle tego nie weryfikują. Czasami nawet sprawdzą i wyjdzie, że rzeczywiście taniej niż w sieci, ale nie sprawdzą, że powystawowe, że to z outletu wisi na sklepie w necie w x2 niższej cenie niż tu po niby obniżce.
A
@oiio: Do czasu aż ktoś wyczai twój biznes i opisze to skurpulatnie w necie, wtedy ludzie u ciebie nie kupią. Lepiej faktycznie obniżyć
a tu "swoi" ruchaja "swoich" - bajka :P
Komentarz usunięty przez moderatora