Myślałem żeby coś takiego sobie zrobić. Sprzątam piwnicę i dużo fajnych drobiazgów mam, ale pordzewiałych. Czasem coś czyszczę octem, muszę jeszcze cocacoli spróbować.
@albertbranka: kup roztwór H3PO4 w markecie w większym stężeniu. Marketowe odrdzewiacze są wystarczające, możesz też wspomagać się prądem stałym - proces odwrotny do anodowania.
@zabbii: Ta polerka do dla mnie analogia do usuwania rdzy wskaźnikiem laserowym: Są filmiki gdzie usuwają rdzę laserem który kosztuje gruby hajs, ma setki wat mocy. A teraz ktoś daje instrukcję DIY i użyja wskaźnika laserowego, świeci nim 3 dni aby uzyskac efekt. Cięcie filmiku i nagle widzimy efekt po - piękna śrubka.
Taki wiatracze komputerowy ma 4-5W poboru mocy. Czyli tyle co nic. Małe myjki ultradźwiękowe o pojemności 1-3l mają około 100W "mocy ultradźwieków" (pytanie co to znaczy).
Aby taka polerka miała sens to bym użył minimum szlifrerki oscylacyjnej <100zł. Przynajmniej nie jest to gwałcenie wiatraczka, tylko używanie szlifierki prawie zgodnie z
Ok, może za bardzo krytycznie podeszłem do tego wiatraczka. Wiem, że fajnie coś samemu zrobić, nawet jak czasem to nie wyjdzie w 100% tak jak się chciało. Tylko jeśli robimy taką" zabawkę" to fajnie jakby dało się tego użyć kilka razy, a nie że rozpadnie się za drugim użyciem. Dlatego pomysł użycia szlifierki oscylacyjnej (ta z prostokątną tacką na papier ścierny na rzepie) wydaje się 100x lepsze. No ale od czegoś zawsze
Komentarze (129)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Taki wiatracze komputerowy ma 4-5W poboru mocy. Czyli tyle co nic. Małe myjki ultradźwiękowe o pojemności 1-3l mają około 100W "mocy ultradźwieków" (pytanie co to znaczy).
Aby taka polerka miała sens to bym użył minimum szlifrerki oscylacyjnej <100zł. Przynajmniej nie jest to gwałcenie wiatraczka, tylko używanie szlifierki prawie zgodnie z
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora