9 miesięcy nieprzerwanej medytacji
Przez 9 miesięcy (!) chłopiec był nieruchomy jak skała. Nie jadł, nie pił, praktycznie się nie poruszał. Jego medytacja stała się sensacją w regionie Azji, a materiały o nim ukazały się w kanale BBC.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Grzybek_b53a984392,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 64
Komentarze (64)
najlepsze
byłby ekonomiczny gdyby biegał codziennie maraton, wspinał się i podnosił ciężary... nic przy tym nie pijąc i jedząc...
a tak to się nie rusza i nie potrzebuje energii, bo jej nie zużywa... pozatym jego styl życia ala jamochłon nie jest zbyt ciekawy... wygląda jakby się pod Matrixa podłączył i pompują rurkami wszystko w niego... lol :)
A ten młodziak mądrze prawi co do ludzi.
nowe plansze? lepsza grafa? może dodatkowe bronie? lol...
Tia... :>
A tak na poważnie, to, poza jedzeniem i piciem problemem mogą być, a raczej na pewno są, odleżyny.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ram_Bahadur_Bomjon
Choć tu jest jeszcze parę innych informacji.
^^
http://www.thanhniennews.com/features/?catid=10&newsid=12673
Ofkoz że by mógł, tylko musiałby ingerować w wolną wolę ludzi. Bo nawet jakby jednorazowo by zniwelował głód na świecie ludzkość znowu by to spier****ła.
---------
Jezeli to prawda (przyjmijmy, ze tak), to wyraznie widac, ze mowi o naukach buddyzmu i medytujac skupiony jest z wiedzą o buddyzmie, czyli - nie wlacza przycisku innej wiary/religii, lecz stan w jaki sie wprowadza, idzie z nauka buddyzmu i tego "jak" ma sie w ten stan przyjmowac znajac zasady buddyzmu, bo buddyzm mowi o
Ja osobiście mam po prostu respekt do tego chłopaka. Sam nie daję rady dłużej niż 40 minut siedzieć we względnym bezruchu, a co tu mówić o wyciszeniu umysłu i spauzowaniu metabolizmu...
Bardzo możliwe że w buddyzmie coś jest.
Ale od razu widać różnicę, wyznawcy tej religii nierzadko lwią część życia na nią poświęcają, przy czym mają odpowiedni sposób postrzegania tego. U nas tylko pośpiech, to
W dzisiejszych czasach mamy coraz wiecej osob, ktore potrzegaja swiat od strony jedynie przyziemnej, dotykowej/namacalnej, logicznej i tym samym analitycznej, lecz bynajmniej nie przez pryzmat wiary, ale tego co jest na codzien na ziemi z piasku.
Coraz wiecej odchodzi sie, nie z samej wiary, lecz religii, prosty przyklad (JA), wierze w Boga i to co przyniusl nam Chrystianizm, ale mowiac o nim mowie o Jezusie, a nie o