Pieniactwo po lubelsku - po przebudowie ulicy rowerowi aktywiści idą do sądu
Rowerzyści żądają śledztwa w sprawie krawężników na jednej z ulic. Twierdzą, że wykonano je niezgodnie z projektem, o 2 cm za wysokie, więc urzędnicy od dróg powinni stanąć przed sądem. Prokuratura nie chce oskarżać, więc rowerzyści idą z zażaleniem do sądu, choć krawężniki zostały już spiłowane
Takiseprzecietniak z- #
- #
- #
- #
- #
- 22
Komentarze (22)
najlepsze
Zgłaszają też regularnie liczne fuszerki w hucznie oddawanych inwestycjach (np. remont placu litewskiego i tragicznie położone paski ledowe w ziemi, z których część nie działa prawidłowo już po jednym sezonie).
Myślicie, że ktoś by
"Prokuratura nie chce oskarżać, więc rowerzyści idą z zażaleniem do sądu, chociaż krawężniki… już spiłowano"
Pytanie czy zrobiono by coś z tym krawężnikami gdyby takiego zgłoszenia nie było? - nie wiemy.
Władza musi mieć wyrobiony odruch pawłowa. Muszą mieć pewność, że ludzie im patrzą na ręce - w każdej sprawie. Kiedy
@Takiseprzecietniak: