Fani wpłacili Games Factory ponad 60 tys. zł., ale gier nie dostaną
1) Zbierz na wspieram.to 60 tys. zł (z wymaganych 20 tys.) na wydanie planszówki. 2) Nie zapłać fabryce w Chinach. 3) Miesiącami udawaj, że gry są przetrzymywane przez Urząd Celny. 4) Przyznaj się dopiero po złapaniu na kłamstwie. 5) Obiecaj zwrot kasy, ale skąd ją wziąć? 6) Brak profitu.
Munchhausen z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 77
Komentarze (77)
najlepsze
Teraz twierdzą, że oddadzą każdemu kasę w ciągu 14 dni. To skąd ją wezmą? Jeśli mają na zwroty, to nie mogli tych samych pieniędzy wydać na opłacenie rachunków? :D
Już to widzę... Zaraz będzie płacz, że jak to, obiecali, 30 dni minęło, a zwrotu nie ma :D
Bo model biznesowy który wynika z opóźnien, komunikatów i ilości zbiórek sugeruje wykorzystanie kasy ze zbiórki na INNE płatności niż produkcja obiecanej gry.
I zbiórka jest CELOWO robiona w ten sposób. zbieramy, wydajemy na coś innego, robimy inną zbiórkę i zniej finansujemy to co obiecaliśmy wcześniej.
W sumie to podobnie jest w normalnych firmach, które bankrutują. Tylko że taką firmę trzeba najpierw otworzyć, zainwestować, coś produkować itd.
A tutaj wystarczy wpaść na "genialny" pomysł, zarejestrować się, zebrać kasę nie mając kompletnie żadnego zaplecza,
Tym bardziej zastanawia skąd pieniądze na zwroty, skoro nie było pieniędzy na fakturę i to przez kilka miesięcy.
Ciekawe też co z towarem, który czeka niezapłacony w Chinach. Ktoś inny go kupi? Idzie do utylizacji?
@Munchhausen: jak ZUS ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@olszus:
#!$%@? wszystko w krypto xD
Gdyby nie on, to pewnie dalej by majaczyli ludzi przez kolejne lata, jak w przypadku innych projektów.
Ale w takim razie nachodzi mnie pytanie. Skoro wydruk
@Trixie: #!$%@?ą na głupoty.
Czasy, w których wystarczyło dobrze przygotować stronę akcji crowdfundingowej i "kasa sama wpływa na konto" dawno minęły. Polecam w tym temacie również świetny odcinek podcastu: SPI 284: