Śmiem podejrzewać, że szarpanie przez partnera dużo mniej zaszkodzi matce i dziecku niż stres spowodowany oglądaniem z bliska zajebywania go młotkiem przez sklepikarzy. Nie żebym bronił gościa.
W 5 miesiącu ciąży ale z późniejszym jednookim o czym mąż dowiedział się w momencie kiedy ten pierwszy po wejściu do sklepu rzuca w kierunku kobiety: "Powiedz mu wreszcie, dobrze wiesz, że to ja jestem ojcem" a chwilę potem niezadowolony z reakcji chwyta ją za gardło i ryczy: "Nie wymażesz mnie ze swojego życia, to moje dziecko". Chciał dodać, że chętnie będzie płacił alimenty ale już nie zdążył. Nie dziwi zatem dalszy
Komentarze (71)
najlepsze
@SzwagierPrezydenta: jakie to piękne xD
Nie dziwi zatem dalszy