Wejherowo, moja mieścina. Chociaż prawdę mówiąc, to wszystko jest trochę wyolbrzymione, jak patrzę, ludzie nazywają to kataklizmem i w ogóle. Dobre kilka lat temu była podobna anomalia, baaa jeszcze bardziej masakryczna. 30 stopni w cieniu, cały dzień bez chmur, momentalnie zrobiło się ciemno, wiatr, ulewa oraz grad wielkości sporych jajek. Wtedy to dopiero wybijało szyby, no i w ogóle cuda niewidy. A wtedy nie powiedzieli o tym nic w telewizji, internet był
Najlepiej chyba schowac sie pod drzewem, jak sie siedzi w samochodzie - galęzie i liscie troche wyhamują grad, ktory i tak spadnie, ale moze z mniejsza sila...
Właśnie, że szyba daje radę bo wciąż się obie sklejone warstwy trzymają i nic nie wpada do środka. A że tam kilka rysek, lepiej to niż dostać takimi bryłami lodu po łbie!
Komentarze (7)
najlepsze