Heroiczna postawa pilota MiG-29, który zginął pod Pasłękiem
Pilot dostał polecenie, by się katapultować, ale takie rozwiązanie oznaczałoby, że samolot uderzy w teren zabudowany. Najprawdopodobniej, zdając sobie z tego sprawę, porucznik Krzysztof S. postanowił zaryzykować i wyprowadzić maszynę na pole znajdujące się za wsią. Tam też się katapultował.
NoName88 z- #
- #
- #
- #
- #
- 105
- Odpowiedz
Komentarze (105)
najlepsze
Katapulta klasy 0-0 powinna zadziałać prawidłowo przy zerowej wysokości i zerowej prędkości także cut the carp i poczekajmy na wnioski komisji ds badania wypadków lotniczych bo to co się dzieje obecnie to propaganda rodem z PRL i boję się, że podobnie jak w
@biggle: ale z niezerową prędkością opadania zaczyna być potrzebna wysokość
@biggle: nie będzie żadnego jawnego raportu
Do Świąt jeszcze daleko...
@thatstoomuch: no faktycznie, raczej nic już nie powie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A na co komu raport. I co, może jeszcze rzetelny raport? W Polsce Dobrej Zmiany, tylko wichrzyciele i zwolennicy (tfu) totalnej opozycji oczekują raportów.
Pytanie dlaczego nie przeżył, skoro to katapulta 0-0? Czyżby coś zawiodło?