@czteroch: na przykład gdy niektóre barany myślą, że strzałka warunkowego skrętu w prawo to to samo co zielone światło... Przykro to pisać, ale na drodze trzeba się trzymać jednego - zero zaufania.
Co Wy się tak o wszystko wkurzacie? Byłem parę miesięcy temu w Niemczech, kolega w swojej Fabinie ma taki biały pasek przyklejony na przedniej szybie, u góry. Przez ten ficzer musi się zatrzymywać ciut dalej od świateł żeby dobrze widzieć czy już jest zielone. Zatrzymał się w rzeczonych Niemczech na skrzyżowaniu obok autostrady, ruch potężny. Stoimy tak, kolejka przeszła, a my dalej czerwone. W końcu mówię "może podjedź kawałek do przodu, bo
@Piotrek00: Zgadza się, ale są też takie przypadki, gdzie np. oznakowanie skrzyżowania (znaki poziome, czy też tablice z oznaczeniami pasów) są od połowy takiego korka. I skąd biedak nie znający miasta ma wiedzieć, że prosto pojedzie tylko z prawego? Nie odwołuję się do podanego przez ciebie przypadku, bo tutaj ktoś kto chce skręcić w prawo ewidentnie powinien jechać prawym. Chodzi o przypadek gdzie z lewego jest w lewo a z prawego
@komar-: Mieszkam od urodzenia czyli od 28 lat w Warszawie i niestety ale przyznam że takie zachowanie to norma. Niestety ale norma jest też to że zdecydowana większość samochodów blokująca skrzyżowania w stolicy jeździ na obcych tablicach...
Ostatnio miałem taką sytuację: Dojeżdżam do skrzyżowania z sygnalizacją. Na moim pasie czerwone. Samochodów jest już sporo. Widzę, że jak będę jechał zaraz za poprzedzającym mnie autem zablokuję uliczkę z prawej strony. Zatrzymałem się przed uliczką. Osoba przede mną idealnie za. Zrobiło się miejsce przez które mogły samochody z naprzeciwka skręcić w lewo, a osoby z tej uliczki wyjechać z niej także w lewo, lub czekać na skręt w prawo. Oczywiście co?
@Dawidi: Tylko trąbiła? Sam byłem świadkiem w Zielonej Górze identycznej sytuacji, tylko z tyłu nie babka a łysy facet i nie trąbił a wysiadł i podszedł do tego z przodu pogadać. Po kilku sekundach głośnej wymiany zdań łysy przez otwarte okno walnął uprzejmego gościa w twarz i wrócił do auta. Najlepsze jest to że z tyłu jechał samochód policji i nawet nie zareagowali.
Zabrakło drugiego obrazka. Lewy pas stoi, prawy pas stoi. Włącza się czerwone, panowie z prawej wjeżdżają przed nas i blokują nam przejazd jeszcze bardziej. Nam się włącza zielone - lewy pas stoi, prawy pas stoi. Dzięki grzeczności dwóch pierwszych aut, nigdy nie ruszymy z miejsca :)
Jestem oczywiście za przepisami (nie ruszam się, póki się cały nie zmieszczę), ale często nie ma opcji by być grzecznym i się nie wkurzyć po 10
Dokładnie to samo pomyślalem, ze brakuje jednego :
Ostatni obrazek zastapic takim ze co drugie auto z lewej (na godzinie dziewiatej) skreca w lewo (czyli jedzie do gory) i jeszcze bardziej blokuje nam skrzyzowanie. Takie sytuacje sie zdarzaja gdy np. ktoras glowna droga staje sie nieprzejezdna i zaczyna sie prawdziwy survival.
Może się wreszcie kierowcy nauczą jeździć, bo jest to zachowanie nagminne, jakby policja zrobiła jakąś akcję wstawiania mandatów to może by coś z tego wyszło. Kiedyś tak zrobili w Krakowie na alejach przy Nowym Kleparzu i kierowcy się dziwili dlaczego im mandaty dają. Tłumaczyli się że wszyscy jadą to oni też, tyle że niestety potem inni z poprzecznej ulicy nie mogą wyjechać, bo ci na głównej stoją na środku. Polska...
@luk85: Niedawno we Wrocławiu policjanci przeprowadzili taką akcję - ale co z tego skoro było dobrze dopóki stali na tym skrzyżowaniu - jak ich już nie było to dalej jedziemy bo przecież zielone.
A swoją drogą nawet jak poczekam bo wiem, że nie zjadę ze skrzyżowania to drugi pas rusza i z tego drugiego pasa matoły zjeżdżają na mój, który zostawiłem wolny i całe skrzyżowanie zablokowane.
@Groch: Taki koleś, zjeżdżający stuningowanym golfem trójką na twój pas, mówi potem blondynie siedzącej obok: "Zobacz laska jak tego frajera w ch*ja zrobiłem".
Komentarze (159)
najlepsze
Art. 25:
4. Kierującemu pojazdem zabrania się:
1. wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy;
2. rozdzielania kolumny pieszych.
btw, Skoda Fabia ;)
- kochanie, spóźnię się na kolację, jest straszny korek na autostradzie.
żona pyta:
- bardzo długi ten korek?
- a nie wiem, pierwszy jadę.
W radiu wiadomość: Uwaga jakiś wariat jedzie pod prąd!!!!!
A blondynka na to: Jeden?? wszyscy!!!
Pewnie sporej ilości wykopowiczów znane, ale jak najbardziej adekwatne do tematu.
Jestem oczywiście za przepisami (nie ruszam się, póki się cały nie zmieszczę), ale często nie ma opcji by być grzecznym i się nie wkurzyć po 10
Dokładnie to samo pomyślalem, ze brakuje jednego :
Ostatni obrazek zastapic takim ze co drugie auto z lewej (na godzinie dziewiatej) skreca w lewo (czyli jedzie do gory) i jeszcze bardziej blokuje nam skrzyzowanie. Takie sytuacje sie zdarzaja gdy np. ktoras glowna droga staje sie nieprzejezdna i zaczyna sie prawdziwy survival.
Komentarz usunięty przez moderatora
A swoją drogą nawet jak poczekam bo wiem, że nie zjadę ze skrzyżowania to drugi pas rusza i z tego drugiego pasa matoły zjeżdżają na mój, który zostawiłem wolny i całe skrzyżowanie zablokowane.
Sytuacja notoryczna we Wro na