Gubałówka...
Witam. Dzisiaj na targu pod Gubałówką kręciło się trzech ludzi (dwóch mężczyzn i kobieta), którzy dawali przypadkowym przechodniom róże. Ja nie skorzystałem z oferty, natomiast inny człowiek spytał się "za ile te róże?" na co otrzymał odpowiedź "od serca, za darmo". Co było nie tak z nimi?
Gameronqyy z- #
- #
- #
- 2
- Odpowiedz
Komentarze (2)
najlepsze
Jak oś dostajesz to czujesz wewnętrzny przymus żeby się odwdzięczyć.
Na szczęście jak jesteś tego świadom to możesz to w sobie bardzo łatwo wytłumić.
Podobny trik robią Greenpisowy i im podobni najpierw zadają pytanie na które trudno się nie zgodzić.
Jak już raz powiesz "tak" to potem jest im łatwiej.
Też łatwo wyćwiczyć żeby wysyłać ich na drzewo już po pierwszym pytaniu.
Ten, który przyjął bezpłatną różę jest łatwo rozpoznawalny przez innych naciągaczy, bo... ma w dłoni czerwoną różę.
A potem to już socjotechnika...