Lekkomyślna matka naraziła synka na śmiertelne niebezpieczeństwo w ZOO
Pracownicy poznańskiego zoo są zbulwersowani lekkomyślnością matki, która podczas wizyty w ogrodzie zoologicznym naraziła swojego synka na śmiertelne niebezpieczeństwo. "Nie można było tam wchodzić, ale nikt nas nie złapał. Ważne, że jest fotka z tygrysem"
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 14
Komentarze (14)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@mimmo: Dokładnie tak. Nie wlazła na wybieg, nie wsadziła bachora na barierkę żeby spadł do fosy tylko polazła od tyłu. Nadal kotek był za płotkiem a nawet dwoma. #informacjanieprawdziwa
Zobaczcie że między siatką a zwierzęciem jest duży dystans, w tym miejscu chodzą pracownicy i jakoś oni nie są narażeni na śmiertelne niebezpieczeństwo.
Co absolutnie nie usprawiedliwia łamania regulaminu i powinna za to surowo odpowiedzieć... oj bardzo surowo... np tatar z jajkiem