Moja prywatna opinia na temat AXA assistance.
Co trzeba zrobić: wymienić przepaloną żarówkę (megane 2005 rok, potrzebne podstawowe klucze do okręcenia osłony silnika, i zaślepek oraz ew. poluzowania lampy, wiem bo wymieniałem pół roku temu w warsztacie przy przeglądzie, dziś nie mam kluczy ani warsztatu w pobliżu)
Co robię: wykonuję telefon na infolinię AXA (przyjęcie zgłoszenia trwa dokładnie 10 minut)
Po 40 minutach podjeżdża pojazd pomocy drogowej. Minutę trwają oględziny.
Pan z pomocy: - muszę zadzwonić, bo nie mam żadnych kluczy w tym aucie i narzędzi, więc tego nie zrobię
Idzie i wykonuje telefon do firmy jak się domyślam.
Pan z pomocy: - decyzja jest taka, albo holujemy do warsztatu, albo nic nie robimy, ja nie wymienię, nie mam narzędzi, a kolega który ma auto z narzędziami jest na urlopie
Podziękowałem Panu za holowanie i życzyłem miłego dnia.
Tak to wygląda w rzeczywistości.
AXA Assistance - nie polecam
Komentarze (7)
najlepsze