26-latka z Krakowa nie ma gdzie się podziać: Urzędnicy wyrzucają mnie do...
Mireczki i Mirabelki z #krakow czy ktoś jest w stanie pomóc? Urzędnicy wyrzucają znajomą na bruk, a ta ma związane rece. Może znajdzie się osoba, która miałaby pomysł jak wybrnąć z tej sytuacji.
Grentino z- #
- #
- #
- #
- 13
Komentarze (13)
najlepsze
Kolejna sprawa to niestety wersję wydarzeń poznamy tylko z jednej strony ponieważ (ci źli) urzędnicy nie będą wywlekać brudów swojej podopiecznej do wiadomości publicznej. Oczywiście można czytać między wierszami nawet w wypowiedzi dyrektora MOPS-u:
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w przypadku osób usamodzielnianych zawsze podejmuje wszelkie działania, aby przy wykorzystaniu zasobów osoby umożliwić jej życiowe
Z tego co wiem, ta dziewczyna powinna dostać mieszkanie komunalne w miejscu ostatniego zamieszkania. Gdy nie będzie możliwości, można ubiegać się o Dom Pomocy społecznej z finansowaniem z miasta. Byłem ostatnio w Krakowie i niestety sytuacja nie wygląda za dobrze, gdy jest się sprawnym fizycznie i bezdzietnym. To samo w Katowicach i Warszawie. Ludzie czekają latami na jakiekolwiek mieszkanie.
w polsce istnieje cos takiego jak obowiazek meldunkowy ( https://obywatel.gov.pl/meldunek/obowiazek-meldunkowy ) - kiedys zastanawialem sie co sie dzieje jak ktos bierze kredyt, kupuje mieszkanie po czym nie placi i bank go wywala - gdzie wtedy jest zameldowany?
podobnie jak "organa panstwowe" eksmituja - czy musza dac jakies lokum zeby obywatel mogl nie lamac prawa i gdzies sie zameldowac?
przeciez eksitujac i nie dajac